Listopadowe wybory do Kongresu USA zrodziły pytanie o możliwość zmiany polityki wobec Ukrainy. Dotychczas wspieranie napadniętego przez Rosję państwa było w Stanach Zjednoczonych elementem ponadpartyjnego konsensu. Przeciwna temu koalicja, składająca się z elementów skrajnych obu partii, stanowiła mniejszość w Kongresie USA. Jednak już przed wyborami dostrzegalny był proces polaryzacji partyjnej, gdyż tylko członkowie Partii Republikańskiej pozostawali przeciwnikami takiej pomocy. Choć w wyniku wyborów republikanie przejmą kontrolę nad Izbą Reprezentantów, w ograniczonym stopniu powinno to wpłynąć na politykę USA wobec Ukrainy.
Ponadpartyjna koalicja na rzecz wspomagania Ukrainy
Pełnoskalowa inwazja Rosji na Ukrainę w lutym 2022 r. dowiodła istnienia ponadpartyjnej większości w Kongresie USA, która popiera udzielanie pomocy zaatakowanemu państwu. Pierwszym przykładem tego był, złożony już 25 lutego 2022 r. przez prezydenta J. Bidena, projekt Ukraine Supplemental Appropriations Act. W marcu nie tylko doczekał się on w Kongresie USA podwojenia skali wsparcia (z 6,4 mld do 13,6 mld dolarów), ale także został poparty przez 83% członków izby niższej Kongresu i 68 ze 100 senatorów, w tym wszystkich demokratów i 18 republikanów[1].
Podobnie było z kolejnym projektami legislacyjnym: (1) niewiążąca uchwałą Supporting the people of Ukraine z marca 2022 r. (zyskała poparcie 98% izby niższej oraz przeszła jednogłośnie w izbie wyższej Kongresu USA), (2) projektem Asset Seizure for Ukraine Reconstruction Act z tego samego miesiąca o przejmowaniu rosyjskich majątków (poparło go w kwietniu 2022 r. 97,5% głosujących w izbie niższej), (3) Ukraine Democracy Defense Lend-Lease Act z kwietnia o ułatwieniach Ukrainie i państwom z Europy Środkowej pożyczki i dzierżawy sprzętu USA (ustawa jednogłośnie poparta w Senacie i przez 96% członków Izby Reprezentantów) oraz (4) Additional Ukraine Supplemental Appropriations Act z maja o 40 mld dol. pomocy Ukrainie (za było 85% głosujących w Izbie Reprezentantów oraz 86 senatorów).
Jak można zauważyć, projekty dotyczące niefinansowego wsparcia Ukrainy, przekazania rosyjskiej własności lub ułatwień przy pożyczce i dzierżawie cieszyły się 96-98% poparcia izby niższej i – z wyjątkiem jednego projektu – jednogłośnym stanowiskiem w izbie wyższej Kongresu USA. Natomiast ustawy dotyczące finansowania pomocy z budżetu USA mogły liczyć na głosy ok. 85% członków Izby Reprezentantów i 70-85 senatorów.
W tym kontekście, nietypowe były wyniki głosowania w sprawie Continuing Appropriations and Ukraine Supplemental Appropriations Act z września 2022 r., która to ustawa przewidziała dodatkowe 12 mld dol. pomocy dla Ukrainy. O ile wynik w Senacie oscylował w typowym dla takich ustaw przedziale – za ustawą głosowało 72 senatorów, w tym wszyscy demokraci i 22 republikanów – to poparło ją jedynie 53% członków Izby Reprezentantów, w tym wszyscy demokraci i 10 republikanów.
Choć wiele poprzednich projektów legislacyjnych dotyczących pomocy Ukrainie było częścią większych ustaw i przez to wyniki głosowań uwzględniały także inne czynniki, to ta ustawa była pod tym względem wyjątkowa. Przed listopadowymi wyborami przedłużała ona finansowanie całego państwa do połowy grudnia 2022 r. i przez to wynik w Izbie Reprezentantów mógł być całkowicie oderwany od spraw ukraińskich. Z drugiej jednak strony, jedynym większym dodatkiem była pomoc dla Ukrainy. Rodzi to pytanie o to, na ile ten wynik stanowił manifestację trendu szerzenia się antyukraińskiego stanowiska wśród republikanów.
Transformacja antyukraińskiej koalicji pod wpływem polaryzacji partyjnej
Pierwsze symptomy antyukraińskiej frakcji w Kongresie USA pojawiły się jeszcze przed inwazją Rosji w pełnej skali. Na początku lutego 11 republikanów z Izby Reprezentantów USA złożyło projekt ustawy, zakazującej jakiejkolwiek pomocy Ukrainie do momentu uszczelnienia granicy z Meksykiem.
Z kolei 22 lutego 2022 r. aż 43 członków Izby Reprezentantów USA (tj. jej ok. 10%) skierowało do J. Bidena list, w którym wezwało go do uzyskania wcześniejszej zgody Kongresu USA, jeśli zdecyduje on o użyciu sił zbrojnych USA na terytorium Ukrainy. Choć J. Biden nie podjął takiej decyzji, wspomniany list był manifestacją grupy kongresmanów, która się temu sprzeciwia. Powyższa inicjatywa miała charakter ponadpartyjny i podpisało się pod nią 25 demokratów i 18 republikanów.
Kontynuacją działalności ponadpartyjnej antyukraińskiej mniejszości były głosowania w marcu 2022 r. dotyczące Ukraine Supplemental Appropriations Act. W Izbie Reprezentantów projektowi sprzeciwiło się 15 demokratów i 54 republikanów. W Senacie 31 senatorów GOP nie poparło tej ustawy.
W sprawie uchwały Supporting the people of Ukraine w Izbie Reprezentantów przeciw zagłosowało jedynie trzech republikanów. Choć w Senacie projekt przeszedł jednogłośnie, to dopiero po uwzględnieniu poprawki senatora Randa Paula z Partii Republikańskiej o tym, że powyższa uchwała nie upoważnia prezydenta USA do użycia sił zbrojnych na terytorium Ukrainy.
Z kolei w kwietniu 2022 r. wśród członków Izby Reprezentantów sprzeciwiających się Asset Seizure for Ukraine Reconstruction Act znalazła się czwórka demokratek oraz tyle samo republikanów. Projekt został jednak zablokowany w Senacie USA przez republikanów, wskazujących na potrzebę zweryfikowania legalności takiej procedury oraz domagających się wcześniej wynegocjowania z partnerami USA maksymalnej ceny zakupu rosyjskiej ropy (oil price cap).
Kolejnym ustawom w Kongresie USA, wspierającym Ukrainę, sprzeciwiali się już tylko republikanie. 10 z nich głosowało w Izbie Reprezentantów przeciwko Ukraine Democracy Defense Lend-Lease Act. Zaś w sprawie Additional Ukraine Supplemental Appropriations Act przeciw zagłosowało 57 republikanów w Izbie Reprezentantów i kolejnych 11 w Senacie USA. We wrześniu 2022 r. przeciwko Continuing Appropriations and Ukraine Supplemental Appropriations Act głosowało już 201 republikanów z Izby Reprezentantów i 25 w Senacie USA.
Jak widać, początkowo antyukraińska koalicja była dwupartyjna. Jednak stopniowo spadał w niej udział demokratów aż w maju całkowicie zanikł, gdyż wszyscy z nich zaczęli popierać pomoc Ukrainie.
Wydawało się, że 24 października 2022 r. sytuacja uległa zmianie, gdy 30 członków tego ugrupowania podpisało list, wzywający prezydenta USA do „osobistego zaangażowania się w dyplomację, aby wynegocjować zakończenie rosyjskiej inwazji”. W związku z powszechną krytyką takiego stanowiska, inicjatorka tego listu – Pramila Jayapal – wycofała go, wskazując, że został błędnie odczytany jako poparcie dla antyukraińskich postulatów Partii Republikańskiej.
Z czasem więc to republikanie stali się jedynym ugrupowaniem sprzeciwiającym się pomocy Ukrainie. Już w I połowie 2022 r., ok. 55 członków Izby Reprezentantów USA przyjmowało takie stanowisko. Zaś we wrześniu tak zagłosowało 201 republikanów z tej izby. Jednocześnie ok. 10-30 senatorów z tej partii nie popierało wspierania Ukrainy. Doszło więc do (częściowej) polaryzacji partyjnej w sprawie Ukrainy, gdyż demokraci popierali udzielanie pomoc a (część) republikanów sprzeciwiała się temu.
Trzy główne grupy antyukraińskiej koalicji w Kongresie USA
Wśród przeciwników wspierania Ukrainy w Kongresie USA znajdują się trzy frakcje: jedna w Partii Demokratycznej i dwie w Partii Republikańskiej.
Jeśli chodzi o antyukraińskie stanowisko w Partii Demokratycznej, wiąże się je z frakcją lewicową (progressive) utożsamianą z – kierowanym przez wspomnianą Jayapal – Congressional Progressive Caucus (CPC). W 117. Kongresie klub ten liczy 99 członków Izby Reprezentantów, co stanowi niewiele mniej niż połowę z 219 zasiadających w tej izbie demokratów i około 22% wszystkich miejsc.
CPC od 2019 r. wiązany jest z falą nowych członków Izby Reprezentantów, którą symbolizuje tzw. drużyna (The Squad): czwórka charyzmatycznych kobiet – Alexandria Ocasio-Cortez (AOC), Ilhan Omar, Ayanna Pressley i Rashida Tlaib – o poglądach lewicowych wywodzących się z różnych mniejszości. W 2021 r. do tej grupy dołączyła Cori Bush i kongresman Jamaal Bowman.
Głównym obszarem aktywności CPC jest zwalczanie nierówności społecznych i ekonomicznych w USA. Przez wiele lat nie zajmowali się oni sprawami międzynarodowymi. Jednak od 2019 r. dostrzegalne jest wypracowywanie przez nich własnych założeń w tym obszarze. Ich koncepcja „sprawiedliwej polityki zagranicznej” (just foreign policy) zakłada ograniczenie wydatków w tym obszarze, m.in. na zbrojenia, i przekierowanie środków na zwalczanie nierówności w samych USA.
Mimo prawie 100 członków CPC, jedynie jedna czwarta z nich (tj. 5% całej izby) zaangażowała się w projekty wymierzone we wsparcie USA dla Ukrainy (np. list skierowany do J. Bidena w lutym 2022 r.). Główną rolę w takich inicjatywach tej frakcji odgrywał The Squad oraz Jayapal. Jednak nawet ci przedstawiciele CPC z czasem wycofali swój sprzeciw i popierali kolejne ustawy o pomocy Ukrainie.
Choć frakcja progresywna nie miała bezpośredniego wpływu na politykę J. Bidena wobec Ukrainy, trudno oprzeć się wrażeniu, że taki wpływ miał miejsce, ale pośrednio.
Jednym z głównych postulatów tej frakcji było zakończenie udziału USA w tzw. forever wars. Z tej perspektywy, deklaracja J. Bidena z 2021 r. o tym, że nie przewiduje on użycia sił zbrojnych USA w Ukrainie, była nie tylko formą ograniczenia możliwości wybuchu wojny NATO z Rosją, ale jednocześnie spełniała oczekiwania CPC.
Republikańską grupą, krytykującą pomoc Ukrainie, jest frakcja libertarian. Istniała ona jeszcze przed zwycięstwem D. Trumpa w 2016 r. i charakteryzuje się dążeniem do ograniczenia zaangażowania USA w sprawy międzynarodowe, nawet za cenę porozumienia z wrogimi mocarstwami. W XXI w. przykładem takiego myślenia w Partii Republikańskie był tzw. ruch Partii Herbacianej (Tea Party). W Senacie USA jego przedstawicielem jest od 2011 r. Rand Paul, który brał udział w formowaniu Tea Party Caucus. W 2018 r. zasłynął on wizytą w Rosji, gdzie spotkał się z władzami objętymi sankcjami USA. Choć po kilku latach Tea Party Caucus przestał funkcjonować, Paul pozostaje wierny jego założeniom. W 2022 r. najpierw opóźniał przyjęcie w Senacie proukraińskich inicjatyw a potem głosował przeciwko nim.
Kolejnym wcieleniem idei libertariańskich jest Freedom Caucus powołany w 2015 r. w Izbie Reprezentantów. W obecnym, 117. Kongresie USA (2021-2023) należy do niego ponad 40 członków tej izby (ok. 20% wszystkich republikanów i ok. 10% składu całej izby). Przedstawiciele tej grupy pojawiają się we wszystkich antyukraińskich inicjatywach republikanów. Np. wszystkich jedenastu republikanów, chcących na początku lutego 2022 r. zablokować jakąkolwiek pomoc Ukrainie pod pozorem zabiegów o budowę ogrodzenia na granicy z Meksykiem, należało do Freedom Caucus.
Drugą antyukraińską grupą republikanów jest frakcja protrumpowska. Niektórzy uważają, że od 2017 r. Freedom Caucus stał się przykładem protrumpowskiego klubu w Kongresie USA.
Zacieśnienie relacji było pokłosiem pomocy udzielonej przez ten caucus D. Trumpowi w trakcie kolejnych impeachmentów w zamian za poparcie prezydenta dla programu politycznego tej frakcji.
Rację wydają się jednak mieć ci, którzy wskazują, że kluczowymi współpracownikami D. Trumpa są tylko wybrani członkowie wspomnianego Freedom Caucus. Świadczą o tym wydarzenia z kwietnia 2021 r., kiedy członkowie tego klubu od dawna kojarzeni jako sojusznicy D. Trumpa, tj. Marjorie Taylor Greene, Matt Gaetz i Paul Gosar, podjęli (nieudaną) próbę powołania oddzielnego America First Caucus. Tak wyróżniali się oni na tle Freedom Caucus, że pod koniec 2021 r. media zaczęły pisać o nieformalnej grupie najbliższych współpracowników D. Trumpa w Izbie Reprezentantów jako MAGA Squad.
Zaliczono do nich niedawno wybranych członków Kongresu USA, nie tylko cieszących się poparciem Trumpa, ale także mających znaczącą obecność w mediach społecznościowych i agresywnie atakujących Partię Demokratyczną oraz przeciwników we własnych (republikańskich) szeregach. Wg „Time’a” w 2022 r. do MAGA Squad – poza Taylor Greene, Gaetzem i Gosarem – zaliczali się: Madison Cawthorn, Lauren Boebert, Scott Perry, Andy Biggs i Mo Brooks.
Członków MAGA Squad odnajdziemy we wszystkich formach sprzeciwu wobec pomocy Ukrainie, w tym tych cieszących się najmniejszym poparciem republikanów. Biggs, Gaetz, Gosar i Cawthorn byli w grupie 11 republikanów, którzy już na początku lutego próbowali zablokować pomoc Ukrainie. Gaetz i Green byli też w grupie czterech republikanów przeciwnych przekazywaniu rosyjskich majątków Ukrainie. Swoje stanowisko uzasadniali priorytetowym podejściem do spraw krajowych nawet jeśli mieli porozumieć się z wrogimi USA mocarstwami, w tym uznać Ukrainę za rosyjską strefę wpływów.
Choć 8-osobowy MAGA Squad stanowił ok. 4% z 213 republikanów zasiadających w Izbie Reprezentantów (tj. ok. 2% całej izby), udało mu się zdobyć nieproporcjonalne wpływy. Już pod koniec 2021 r., ówczesny przewodniczący mniejszości republikańskiej w izbie niższej Kongres USA, Kevin McCarthy, poparł tę (mini-)frakcję. Liczył na to, że jej związek z D. Trumpem zagwarantuje w wyborach w 2022 r. republikanom większość w Izbie Reprezentantów a McCarthy’emu stanowisko jej lidera.
Nie może wiec dziwić, że przed tegorocznymi wyborami, McCarthy zapowiedział, że po wygranej skupi się na sprawach krajowych, nie zaś na Ukrainie. Choć nie podważył sensu samej pomocy Ukrainie, to podkreślił, że nie będzie ona „darmowa” (tj. republikanin w zamian będzie oczekiwał ustępstw od J. Bidena) oraz „in blanco” (tj. prezydent USA nie będzie miał swobody w rozporządzaniu nią).
Wpływ wyborów do Kongresu USA na antyukraińską koalicję
W wyniku wyborów z listopada 2022 r. republikanie przejmą kontrolę nad Izbą Reprezentantów większością identyczną z tą jaką demokraci posiadali przez ostatnie dwa lata w tej izbie (stosunek głosów wyniesie 222 do 213). Ta niewielka przewaga jest pokłosiem braku zmaterializowania się fali republikańskich zwycięstw, którą mieli zagwarantować kandydaci popierani przez D. Trumpa.
Nie zmienia to jednak faktu, że większość MAGA Squad – z wyjątkiem Cawthorna i Brooksa – zapewniła sobie reelekcję i planuje – razem z frakcją libertarian – zablokowanie pomocy Ukrainie w nowej Izbie Reprezentantów, która zostanie zaprzysiężona w styczniu 2023 r. W tym celu domagają się uruchomienia audytu dotychczasowego wsparcia udzielonego Ukrainie, zarzucając jej m.in. korupcję.
Choć w przyszłej Izbie Reprezentantów wciąż przewagę będzie mieć ponadpartyjna większość przychylna Ukrainie, to nie wiadomo na ile – typowany na przyszłego przywódcę tego organu – McCarthy może być uzależniony, przy niewielkiej większości republikanów w tej izbie, od głosów MAGA Squad w kwestiach innych niż te, gdzie może liczyć na poparcie demokratów.
Stanowisko McCarthy’ego, co do zasady nie kwestionującego udzielania pomocy Ukrainie, będzie zależeć od dalszej popularności D. Trumpa, który rozpoczął właśnie kampanię prezydencką i który sprzeciwia się pomocy Ukrainie, oraz nastawienia samych republikańskich wyborców. Choć większość Amerykanów nadal jest za wspieraniem Ukrainy, to wśród republikanów następuje zmiana poglądów.
W przyszłym Senacie USA, wciąż kontrolowanym przez demokratów, należy spodziewać się ponadpartyjnej większości popierającej pomoc dla Ukrainy, bo przywódcą republikanów wciąż będzie, przychylny temu, Mitch McConnell.
Wiele wskazuje też na to, że J. Biden, którego program krajowy będzie blokowany przez republikanów w Kongresie USA, może przez kolejne dwa lata skupić się bardziej na sprawach zagranicznych, w tym na sytuacji Ukrainy.
Wydaje się więc, że w 2023 r. należy spodziewać się kontynuacji ze strony USA pomocy Ukrainie, ale w większym stopniu może ona uwzględniać stanowisko republikanów. Tzn. być bardziej ograniczona, szczególnie w obszarze wsparcia gospodarczego i humanitarnego. Jednak na wszelki wypadek ponadpartyjna koalicja na rzecz Ukrainy planuje jeszcze w tym roku przyjąć, w ramach budżetu na 2023, ustawę gwarantującą finansowanie tej pomocy w wysokości kilkudziesięciu miliardów dolarów.
Tekst ukończono 7 grudnia 2022 r.
[1] Ustawa ta (jak i niektóre inne tu opisane) była częścią większego projektu legislacyjnego i tylko na jego temat dostępne są szczegółowe dane dotyczące głosowań.
Foto: PAP/DPA

DOŁĄCZ DO GRONA NASZYCH DARCZYŃCÓW!
Z otrzymanych funduszy sfinansujemy powstanie kolejnych publikacji.
Możliwość wsparcia to bezpośrednia wpłata na konto Instytutu Nowej Europy:
95 2530 0008 2090 1053 7214 0001 tytułem: „darowizna na cele statutowe”
[…] zbrojeniowego oraz presja na ograniczenie wydatków na obronność ze strony środowisk skrajnych. Z tego względu należy spodziewać się nacisków na europejską część NATO […]