Artykuł w skrócie:
– W 2012 roku przewodniczący Xi Jinping stwierdził, że jeśli korupcja stanie się coraz bardziej poważna, nieuchronnie doprowadzi to do zagłady partii i państwa;
– Korupcja była jednym z głównych powodów przegranej przez Kuomintang wojny domowej oraz wystąpienia protestów ulicznych w 1989 roku;
– Dominujący w Chinach specyficzny rodzaj korupcji w połączeniu z reformami gospodarczymi paradoksalnie przyczynił się do wzrostu PKB;
– Obecnie korupcja doprowadza do intensyfikacji walk frakcyjnych w KPCh i podważenia przywództwa partii.
W 2012 roku Xi Jinping w swoim pierwszym przemówieniu jako Sekretarz Generalny Komunistycznej Partii Chin wygłoszonym na posiedzeniu elitarnego 25-osobowego Biura Politycznego powiedział: „Mnóstwo faktów mówi nam, że jeśli korupcja stanie się coraz bardziej poważna, nieuchronnie doprowadzi to do zagłady partii i państwa. Musimy być czujni.
W ostatnich latach miały miejsce przypadki poważnych naruszeń zasad i przepisów dyscyplinarnych w partii, które miały wyjątkowo zły charakter i były całkowicie destrukcyjne politycznie, szokując ludzi do głębi”[1]. Po tych słowach zaczęła się w Chinach kampania antykorupcyjna, w ramach której do 2018 roku aresztowano ponad 2 miliony osób[2].
Pytanie brzmi czy faktycznie skala korupcji jest aż tak duża, by takie słowa i rozwiązania były uzasadnione, czy też pod pretekstem walki z korupcją są realizowane inne cele.
Powszechnie uznawanym rankingiem do mierzenia poziomu korupcji na świecie jest Corruption Perceptions Index autorstwa Transparency International. W 2012 roku Chiny zajęły w nim 80 miejsce, co było wynikiem kompromitującym dla drugiej gospodarki świata[3]. Jako powodu wysokiej korupcji część badaczy doszukuje się w pojęciu guanxi[4], które można przetłumaczyć jako „kapitał społeczny”[5].
Znaczenie guanxi jest głęboko zakorzenione w hierarchicznym społeczeństwie konfucjańskim, gdzie dla Chińczyków „fundamentem ładu społecznego nie jest prawo, ale stabilność relacji społecznych zbudowanych na wypełnianiu przez jednostki ich ról”[6].
Stąd na przykład tradycja wymiany darów ma niezwykle wielkie znaczenie w budowaniu relacji społecznych.
Wbudowana w kod kulturowy guanxi sprawia, że w relacjach między Chińczykami są pewne oczekiwania i zobowiązania. Można stwierdzić, że tak ukształtowane więzi społeczne teoretycznie mają charakter korupcjogenny.
Mimo wszystko jednoznaczne stwierdzenie, że Chiny są skorumpowanym państwem z przyczyn kulturowych, nie jest przekonujące bowiem Singapur i Hongkong w Corruption Perceptions Index w tym samym roku zajęły kolejno 5 i 14 miejsce (Tajwan znalazł się na miejscu 37). To zestawienie wskazuje, że przyczyną jest raczej system polityczny ChRL.
Historyczny rys korupcji w Chinach
Korupcja za panowania dynastii Qing, a zwłaszcza w jej późnym okresie była poważna i wszechobecna[7]. System polityczny dynastii Qing posiadał wiele cech, które są obecne w dzisiejszych komunistycznych Chinach, na przykład relacja patron-klient. W cesarskich Chinach urzędnicy, aby zapewnić sobie stanowisko i władzę, musieli znaleźć protektora, któremu całkowicie się podporządkowywali. W zamian za uległość patroni zapewniali im ochronę. Ukształtowane w ten sposób relacje skutkowały tym, że urzędnicy niższego szczebla tolerowali wszystko, co zrobili ich przełożeni, w tym wyłudzenia pieniędzy i przyjmowania łapówek, chyba że ich życie było zagrożone (prawo było bardzo drakońskie w stosunku do oficjalnego przekupstwa, za większe kwoty groziła kara śmierci). Ten spleciony związek między różnymi szczeblami urzędników stworzył podstawę systematycznej korupcji w Qing. Cesarz i centralni inspektorzy byli jedyną i ostatnią nadzieją na czystą biurokrację i zaspokojenie skarg na skorumpowanych urzędników, co oznaczało, że w przypadku panowania mniej uzdolnionego monarchy problem się pogłębiał[8].
Republika Chińska (1911-1949) odziedziczyła po dynastii Qing problem z korupcją, której przywództwo Kuomintangu (KMT) nie było w stanie wyplenić. Długotrwała wojna domowa wraz z nakładając się na nią wojną z Japonią wymagała od rządu wprowadzenia wielu podatków i opłat oraz wprowadzenia restrykcyjnej kontroli nad gospodarką i handlem.
Za Republiki Chińskiej zwiększone kompetencje urzędników różnych szczebli w połączeniu z ekstremalnymi warunkami wojennymi doprowadziły do samowolki oraz zachowań czysto egoistycznych w walce o przetrwanie.
Chociaż w czasie wojny Generalna Dyrekcja wydała różne prawa, zarządzenia wykonawcze i zasady mające na celu zapobieganie i karanie korupcji w rządzie, a kierownictwo centralne i Chiang Kai-shek wielokrotnie nakładali kary, wdrażanie tych praw i przepisów było nieskuteczne.
Szczególnie w środkowym i późniejszych etapach wojny wielu urzędników KMT i wojskowych ze wszystkich stopni oddało się przyjemnościom, a korupcja stała się normalną, codzienną rutyną – banalną, wszechobecną i widoczną w wielu dziedzinach. Co najważniejsze widoczną dla zwykłego Chińczyka, który np. trafiając do armii z powszechnego poboru, nie miał obok siebie wielu rodaków z wyższych sfer, bo ci płacąc łapówki unikali obowiązku obrony państwa[9]. Korupcja była zarówno rzeczywistością wśród urzędników KMT, jak i wizerunkiem kształtowanym przez media. Połączenie tych dwóch wymiarów ostatecznie utrwaliło obraz KMT jako głęboko skorumpowanej partii, powodując śmiertelne szkody dla jej zdolności do rządzenia. Dlatego też trudno przecenić zjawisko korupcji jako jednej z najważniejszych przyczyn porażki w wojnie domowej.
Za rządów Mao Zedonga skrajna bieda doprowadziła do tego, że łapówki były w postaci żywności, drobnych prezentów lub różnego rodzaju „przysług”.
Na przykład w zamian za rekomendację potrzebną, aby studiować na uniwersytecie, działacz partyjny oczekiwał od przyszłej studentki seksu. Przekupywano urzędników za dostęp do dóbr państwowych takich jak kartki na żywność lub przydział na mieszkanie.
Skala korupcji w państwie nie była wielka, ponieważ potencjalny zysk był niewielki, a potencjalna kara absurdalnie wysoka. W państwie, w którym za kradzież kilku ziemniaków karano śmiercią, z korupcją obchodzono się równie bezwzględnie.
Walka z korupcją jednakowoż była pretekstem do wprowadzenia i utrzymania terroru oraz do rozgrywek wewnątrz partii. Pierwsza wielka kampania antykorupcyjna w ChRL została wprowadza zaraz po zdobyciu przez komunistów władzy. Mowa o „kampanii trzy-anty”, która była oficjalnie wymierzona przeciwko korupcji, marnotrawstwu i biurokracji[10]. Podczas tego krótkiego, ale burzliwego ruchu (1951-1952), około 100 tysięcy funkcjonariuszy partyjnych, głównie o średnim i niskim statusie, zostało uznanych za winnych korupcji i przestępstw gospodarczych[11]. Ruch ten pozwolił Mao na legitymizację swojej władzy oraz pozbycie się wielu niewygodnych towarzyszy broni, którzy w powojennych Chinach przestali być użyteczni.
Reforma gospodarcza i eksplozja korupcji
Po śmierci Mao Zedonga nastąpiła zmiana kursu gospodarczego. Nowy przywódca Deng Xiaoping nawoływał do swoich rodaków „bogaćcie się”. W latach 80. decentralizacja gospodarcza, system podwójnej ceny i rozwój gospodarki prywatnej nagle zwiększyły zarówno możliwości, jak i zachęty do korupcji. Rozprzestrzenianie się korupcji stało się niemal nieuniknionym rezultatem[12].
Za nowego przywódcy Denga Xiaopinga rozwój gospodarczy stanowił najwyższy priorytet, który starano się osiągnąć, nie zważając na nic. Aby zachęcić samorządy lokalne do promowania wzrostu gospodarczego i uprzemysłowienia, władze centralne pozwoliły im zatrzymać wszystkie zyski generowane przez lokalne przedsiębiorstwa zbiorowe jako „dochody pozabudżetowe”[13].
Pomiędzy lokalnymi liderami rozpoczął się wyścig o pozyskiwanie inwestorów, proponując im specjalne oferty, tanią ziemię, zwolnienia regulacyjne i inne korzyści. Doszło do tego, że samorządy lokalne mobilizowały pracowników publicznych do pozyskiwania inwestorów poprzez swoje osobiste sieci znajomości. We wczesnym okresie reform można powiedzieć, że nie było przegranych. Wszyscy się bogacili – państwo, inwestorzy, ludność oraz politycy. Odnoszący sukcesy chińscy politycy zazwyczaj osiągali dwa cele jednocześnie: pobudzając rozwój i przyznając projekty uprzywilejowanym firmom, awansowali polityczne i zarabiali na łapówkach.
Korupcja jak sterydy dla gospodarki
Zgodnie z danymi Banku Światowego średnie roczne tempo wzrostu PKB Chin w latach 1978–2012 wynosiło 9,9%. Jakkolwiek paradoksalnie to zabrzmi, ten spektakularny wynik udało się osiągnąć po części dzięki korupcji, a będą precyzyjnym dzięki jej specyficznej formie. Badacz Yuen Yuen Ang wyróżniła cztery typu korupcji: drobna kradzież, duża kradzież, szybkie pieniądze i dostęp do pieniędzy.
Drobna kradzież – niewłaściwe wykorzystanie środków publicznych lub kradzież uliczna przez przedstawicieli władzy. Przykład: wyjazd urzędników na wakacje pod pretekstem konferencji międzynarodowej lub haracz pobierany przez policjantów od małych przedsiębiorców.
Duża kradzież – defraudacja, sprzeniewierzenie dużych sum pieniędzy publicznych przez elity polityczne kontrolujące finanse państwa. Przykład: najwyżsi urzędnicy nielegalnie wyprowadzają środki publiczne na prywatne konta.
Szybkie pieniądze – drobne łapówki, które firmy lub obywatele płacą urzędnikom, aby ominąć przeszkody lub przyspieszyć działania. Przykład: łapówka za skrócenie czasu na otrzymanie koncesji z 6 miesięcy na 2 tygodnie.
Dostęp do pieniędzy – firmy płacą wysoko postawionym urzędnikom nie tylko za szybkość działania, ale także za dostęp do ekskluzywnych, cennych przywilejów. Przykład: Przedsiębiorca utrzymując bliskie więzi z wpływowym urzędnikiem i płacąc za wydatki jego rodziny uzyskuje monopol na dostęp do publicznych projektów budowlanych[14].
Tak jak ogólnie każdy typ korupcji jest w dłuższej perspektywie szkodliwy dla gospodarki, tak nie każdy w jednakowy sposób. Drobna i duża kradzież są zjawiskami jednoznacznie szkodliwymi. Drenują budżet publiczny, odstraszają inwestorów, niszczą moralność społeczną. Szybkie pieniądze zwiększają wydajność, pozwalając obywatelom na pokonanie przeszkód i opóźnień administracyjnych. Jednakże wysoki stopień występowania w gospodarce tego rodzaju korupcji staje się de facto uciążliwym podatkiem.
Dostęp do pieniędzy jest jak sterydy kapitalizmu. Pobudza inwestycje i transakcje w krótkim okresie, ale ma skutki uboczne – niewłaściwa alokacja zasobów, wzbogacenie się politycznie powiązanych firm i pogłębienie nierówności społecznych. Badania Yuen Yuen Ang wykazały, że właśnie ten ostatni rodzaj korupcji jest dominujący w Chinach.
Dobrym przykładem ukazującym pozytywne i negatywne skutki korupcji jest historia burmistrza Nanjing Ji Jianye. To stanowisko dało mu duże uprawnienia: mógł przeznaczać wybrane działki na cele komercyjne, tanio nabywać działki od rolników i odsprzedawać je po wysokich cenach deweloperom, udzielać preferencyjnych ulg podatkowych oraz rozdzielać nagrody w postaci zamówień i projektów budowlanych wśród członków rodziny i znajomych, udzielać kredytów zaprzyjaźnionym firmom przez lokalne banki i instytucje finansowe. Za jego kadencji doszło do największej skali wyburzeń w historii Nanjing, czym zdobył pseudonim „Burmistrz buldożer”.
W Chinach wielkie projekty budowlane natrafiają na dużo mniej trudności niż na Zachodzie. W przypadku dowolnego miasta zachodniego można byłoby spodziewać się wielkich protestów mieszkańców przy wyburzaniu wielkiego obszaru pod nowe inwestycje, lecz nie w ChRL. Państwo Środka było prawdziwym El Dorado dla firmy deweloperskich mających dobre koneksje z władzą. W tym świetle medialna rewelacja mówiąca o tym, że w latach 2011-2013 Państwo Środka zużyło więcej cementu niż USA przez cały XX wiek staje się zrozumiała[15].
Ślepy pęd inwestycyjny pompuje wszystkie wskaźniki ekonomiczne, ale też ma swoje wady. Szybko stawiane budynki bez odpowiednich regulacji po 25-30 latach nadają się do rozbiórki (dla porównania, średnia żywotność budynku w USA wynosi 74 lata, a w Wielkiej Brytanii 132 lat)[16]. Ponadto jedno z badań szacuje, że około 22 procent chińskich budynków miejskich jest niezamieszkałych[17]. Ji Jianye w swojej karierze miał na swoim koncie masę operacji, które kwalifikują się pod korupcję dostęp do pieniędzy. Na przykład pomógł firmie Dehao Corporation nabyć dwie z sześciu dostępnych wówczas działek, mimo że firma została założona na krótko przed przetargiem. Ostatecznie został schwytany za korupcję w 2013 roku, pod zarzutem przyjęcia łapówek w wysokości ponad 11 milionów juanów i skazany na 15 lat więzienia[18].
Kampania antykorupcyjna Xi Jinpinga
Jednym z głównych haseł podnoszonych podczas protestów na placu Tian’anmen w 1989 roku było ukrócenie korupcji w szeregach partii. Zwykłych Chińczyków razi luksusowy styl bycia urzędników o skromnej oficjalnej pensji. Skandale korupcyjne ostatnich latach to polityczne thrillery, obejmujące masowe przekupstwa, kochanki, mafię, a nawet morderstwa, co oczywiście przyciąga odbiorcę niczym dobry film. Mimo wszystko Xi Jinping raczej nie obawia się rewolty ulicznej.
Przewodniczącego najbardziej interesuje korupcja wielkich transakcji powiązana z relacjami patron-klient między elitami politycznymi, szczególnie potężnymi „czerwonymi” rodzinami (starszych przywódców partii). Gdy elita polityczna bogaci się, zaczyna mieć większe ambicje, celem staje się najwyższa władza. Dochodzi do walk frakcyjnych i nieposłuszeństwa wobec najwyższego przywództwa. Przykładem może być afera korupcyjna związana z Bo Xilai, który jako lider lewicowego skrzydła był typowany do najwyższych funkcji państwowych. Był on także największym zagrożeniem dla przywództwa Xi Jingpinga. W 2012 roku zaledwie kilka miesięcy po przejęciu władzy Xi wyeliminował swojego przeciwnika oskarżeniami o udział w morderstwie, korupcję i nadużywanie władzy. Bo Xilai został wydalony z partii, a następnie skazany na dożywocie.
Korupcja może stanowić zagrożenie dla systemu na zasadzie powtórzenia losów Kuomintangu z lat 30. i 40. XX wieku. Narodowcy rozdarci od wewnątrz zajmowali się sami sobą, następował proces alienacji i w konsekwencji nie byli w stanie przezwyciężyć problemów zewnętrznych.
Na korupcję w KPCh można patrzeć jak na wstrzykniętą truciznę, z którą zdrowy organizm jest w stanie funkcjonować, jednakże, gdyby osłabł, mogłaby okazać się zabójcza. Co ważne zawczasu neutralizacja trucizny w tym systemie wydaje się niewykonalna. Dopóki nad rynkiem istnieje kontrola państwowa, a urzędnicy mają dostęp do wielkich zasobów, dopóty będzie istnieć korupcja w szczególnie w rodzaju dostępu do pieniędzy.
Zachodnią metodą na walkę z korupcją są wolne media i niezależne sądy. W Chinach postawiono na ściślejszą kontrolę polityczną, a w przyszłości ma im pomóc także technologia. Od 2012 roku działa system informatyczny Zero Trust, którego algorytmy SI gromadzące dane na temat między innymi wydatków i zarobków urzędników wskazują różne nieprawidłowości. Dotychczas system działa jedynie w 1% urzędów, ale już na jego podstawie udało się złapać 8721 skorumpowanych urzędników[19].
Obok wykorzystywania technologii, nowością jest także zasięg kampanii antykorupcyjnej wykraczający poza terytorium ChRL. W 2014 roku Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego uruchomiło operację Fox Hunt, której zadaniem było sprowadzenie do kraju zbiegów poszukiwanych w ramach kampanii Xi. Oficjalną ścieżką państwową, aby sprowadzić kogoś przebywającego w innym kraju jest wystąpienie z wnioskiem ekstradycyjnym. Jednakże ten proces jest zbyt czasochłonny, kosztowny i naraża władze na niewygodne pytania. Chiński aparat bezpieczeństwa wypracował efektywniejsze rozwiązania. Obejmują one działania mające na celu nakłonienie zbiega, aby „dobrowolnie” wrócił do kraju i stanął przed wymiarem sprawiedliwości. Najczęściej stosowana metoda polega na nękaniu rodziny nadal przebywającej w Chinach i sprawieniu, aby najbliżsi namówili zbiega do powrotu. Inną często stosowaną techniką jest bezpośrednie zagrożenie uciekinierowi tym, że w przypadku nieposłuszeństwa jego rodzina trafi do więzienia. Sytuację poszukiwanych przez władze ChRL celnie oddają słowa policjanta biorącego udział w operacji Fox Junt „Zbieg jest jak latawiec. Mimo że przebywa za granicą, sznurek trzymany jest w Chinach. Zawsze można go znaleźć dzięki swojej rodzinie”[20].
Oficjalne dane podają, że od uruchomienia operacji sprowadzono do kraju 10 000 zbiegów. Organizacje pozarządowe jednak alarmują, że to jedynie czubek góry lodowej i skala procederu jest wielokrotnie większa i obejmuje nie tylko oskarżonych o korupcję, czy też przestępstwa gospodarcze, ale także krytyków Chińskiej Partii Komunistycznej. W związku z tym można zaobserwować spektakularny wzrost Chińczyków ubiegających się o azyl w państwach na całym świecie. W latach 2012-2020 liczba chińskich osób ubiegających się o azyl wzrosła aż o 700%. W 2020 pomimo pandemii i znacznie utrudnionego ruchu było to aż 110 000 osób[21]. Rozszerzenie kampanii antykorupcyjnej poza granice państwowe jest jasnym sygnałem skierowanym do funkcjonariuszy partyjnych, że nigdzie na świecie nie będą w pełni bezpieczni i długie ramię przewodniczącego Xi wszędzie ich dosięgnie. Wzmacnia to lojalność aparatu biurokratycznego i wpływa na przestrzeganie dyscypliny partyjnej.
Wnioski
Z przyczyn historycznych w dzisiejszych Chinach korupcja jest traktowana jako zagrożenie dla całego systemu politycznego. Boom gospodarczy trwający od lat 80. sprawił, że duża część aparatu partyjnego KPCh była lub jest w jakiś sposób zamieszana w działalność korupcyjną. Co ciekawe, doświadczenia amerykańskie są analogiczne do chińskich. W tak zwanym wieku pozłacanym trwającym od 1870 do 1900 roku, gospodarka USA gwałtownie się rozwijała, ale z drugiej strony wybuchały wielkie skandale korupcyjne, a władza traciła autorytet. Amerykanie poradzili sobie z tym zjawiskiem metodami demokratycznymi, w autorytarnych Chinach metodą są kampanie antykorupcyjne. Od 1982 roku w ChRL było przeprowadzonych 6 wielkich kampanii antykorupcyjnych.
Na tym tle kampania pod egidą przewodniczącego Xi wyróżnia się swoją wielkością w każdym zakresie. Przede wszystkim trwa już dekadę i nie ma zapowiedzianej daty końcowej. W post-maoistowskich Chinach nie było jeszcze takiej fali aresztowań, obejmującej 2 miliony osób. Ponadto zakres jej działania wychodzi poza granice państwowe.
Odpowiadając na pytanie ze wstępu kampanię antykorupcyjną powinno oceniać się zarówno jako sposób walki z korupcją jak i metodę na konsolidację władzy przez Xi Jinpinga. Z jednej strony kampania przyniosła poprawę notowań w Corruption Perceptions Index i awans Chin w 2021 r. na 66 miejsce. Z drugiej strony przewodniczący, oskarżając o korupcję w 2013 r. byłego członka elitarnego Stałego Komitetu Biura Politycznego Zhou Yongkang złamał obowiązującą zasadę nietykalności najwyższych władz, a także dał jasny sygnał, że jest w stanie zniszczyć każdego. Wykorzystując do celów politycznych kampanię antykorupcyjną, był w stanie wymusić na partii zmianę konstytucji, znosząc limit kadencyjności i tym samym zdobyć dożywotnią władzę.
Foto: Francoise Gaujour/Flickr.com
[1] New Communist Party Chief in China Denounces Corruption in Speech, 2012, https://www.nytimes.com/2012/11/20/world/asia/new-communist-party-chief-in-china-denounces-corruption.html, dostęp: 20.02.2022.
[2] https://www.chinafile.com/infographics/visualizing-chinas-anti-corruption-campaign, dostęp: 20.02.2022.
[3] https://www.transparency.org/en/cpi/2012, dostęp: 20.02.2022.
[4] Zob. J. V. Zhan, Filling the gap of formal institutions: the effects of Guanxi network on corruption in reform-era China,[w:] Crime, Law and Social Change, 58(22), s. 93-109, 2012.
[5] Słowo nie ma swojego odpowiednika w języku polskim. Można tłumaczyć także jako: relacja, koneksja.
[6] O. Yu, Corruption in China’s economic reform: a review of recent observations and explanations, [w:] Crime, Law and Social Change, 50(3), 2008, s. 170.
[7] Q. Fang, Fundamental Flaws Corruption Reporting and Tackling in the Qing, [w:] Corruption and Anticorruption in Modern China, 2019, s. 5.
[8] Ibidem, s. 31.
[9] C. Wang, The dark side of the war: corruption in the Guomindang government during World War II, [w:] Journal of Modern Chinese History, 11, 2017, s. 251-252.
[10] Z. Yang, Crime (or No Crime) and Punishment: The Making of the First Big Case in New China and Legitimation of CCP Party Governance, 1950–1991, [w:] Corruption and…, s. 120.
[11] Ibidem s. 124.
[12] M. Johnston, Y. Hao, China’s Surge of Corruption, [w:] Journal of Democracy, 6(4), s. 83.
[13] Y. Y. Ang, China’s Gilded Age: The Paradox of Economic Boom and Vast Corruption, 2020. s. 56.
[14] Ibidem s. 34-52.
[15] China Used More Concrete In 3 Years Than The U.S. Used In The Entire 20th Century, 2014, https://www.forbes.com/sites/niallmccarthy/2014/12/05/china-used-more-concrete-in-3-years-than-the-u-s-used-in-the-entire-20th-century-infographic/?sh=35d8306f4131, dostęp: 20.02.2022.
[16] Short-lived buildings create huge waste, 2010, https://www.chinadaily.com.cn/china/2010-04/06/content_9687545.htm, dostęp: 24.08.2022.
[17] Fifth of China’s Homes Are Empty. That’s 50 Million Apartments, 2018, https://www.bloomberg.com/news/articles/2018-11-08/a-fifth-of-china-s-homes-are-empty-that-s-50-million-apartments, dostęp: 20.02.2022.
[18] Former Chinese mayor 'Bulldozer Ji’ jailed for corruption, 2015, https://www.theguardian.com/world/2015/apr/07/former-chinese-mayor-bulldozer-ji-jailed-for-corruption, dostęp: 20.02.2022.
[19] Is China’s corruption-busting AI system ‘Zero Trust’ being turned off for being too efficient?, 2019, https://www.scmp.com/news/china/science/article/2184857/chinas-corruption-busting-ai-system-zero-trust-being-turned-being, dostęp: 20.02.2022.
[20] Zob. Involuntary Returns – report exposes long-arm policing overseas, 2022, https://safeguarddefenders.com/en/blog/involuntary-returns-report-exposes-long-arm-policing-overseas, dostęp: 20.08.2022.
[21] Ibidem
JEŻELI DOCENIASZ NASZĄ PRACĘ, DOŁĄCZ DO GRONA NASZYCH DARCZYŃCÓW!
Z otrzymanych funduszy sfinansujemy powstanie kolejnych publikacji.
Możliwość wsparcia to bezpośrednia wpłata na konto Instytutu Nowej Europy:
95 2530 0008 2090 1053 7214 0001 tytułem: „darowizna na cele statutowe”.
Comments are closed.