19 lipca br. waszyngtoński think-tank Center for Strategic and International Studies zorganizował wirtualną debatę zatytułowaną “Czy chińska logistyka wojenna przewyższa rosyjską?” („Are China’s Military Logistics Better Than the Russian Military’s?”). W dyskusji udział wzięli: Joshua Arostegui – starszy analityk Departamentu Obrony USA, George Shatzer – dyrektor Strategic Research and Analysis Department, Strategic Studies Institute, U.S. Army War College, Lonnie Henley – wykładowca na Elliott School of International Affairs na Uniwersytecie im. Jerzego Waszyngtona oraz emerytowany oficer amerykańskiego wywiadu w Azji Wschodniej (Agencja Wywiadowcza Departamentu Obrony), James Roger (J.R.) Sessions III – analityk Departamentu Obrony USA, oraz Joel Wuthnow – badacz w Center for the Study of Chinese Military Affairs, Institute for National Strategic Studies, National Defense University. Debatę moderowała Bonny Lin – dyrektor programu China Power Project w CSIS. Asumptem do przeprowadzenia tej konferencji była rosyjska inwazja na Ukrainę oraz widoczne problemy Rosjan z logistyką. Teoretyczne tło dla dyskusji stanowiły artykuły oraz badania przygotowane na ostatnią PLA Conference (People’s Liberation Army Conference – Konferencja nt. Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej).
- George Shatzer – główny organizator PLA Conference – zaznaczył na początku swojej wypowiedzi, że decyzja o obraniu tematyki logistycznej (Logistics and Susteinment) zapadła na długo przed inwazją Rosji na Ukrainę. Shatzer zwrócił uwagę, że zdolności logistyczne mają kluczowe znaczenie w obliczu konfliktów zbrojnych i przytoczył słowa gen. Michaela Flynna, który podczas PLAC powiedział, że „logistyka jest tlenem na bitwie”. To właśnie w zdolnościach logistycznych należałoby upatrywać chińskich problemów w realiach prawdziwego konfliktu zbrojnego – wskazują na to informacje wywiadowcze dot. np. chińskich kadr i mechanizmów logistycznych oraz braki w marynarce i lotnictwie, ja i również doświadczenie rosyjskich problemów w Ukrainie.
- Joel Wuthnow przyznał, że ostatnie 10 lat przyniosło absolutnie monumentalną transformację i reorganizację armii chińskiej pod kierownictwem Xi Jinpinga. W kwestii logistyki postawiono na centralizację i ujednolicenie kierownictwo – utworzono zwarty system zarządzania (Joint Logistics Taskforce), wcześniej kraj podzielony był na siedem regionów wojskowych. Celem było przede wszystkim wzmocnienie logistycznej i finansowej efektywności. System wykazuje też jednak zwiększone możliwości operacyjne, na razie w warunkach pandemii – JLT był głównym kanałem zaopatrzeniowym dla zamkniętego Wuhanu. W kontekście militarnym, Wuthnow uważa, że system będzie mniej efektywny, głównie ze względu na brak know-how oraz potencjalne tarcia w scentralizowanych strukturach. Ogólnie określa logistykę jako „miękkie podbrzusze” ChAL-W.
- Joshua Arostegui rzuca nieco inne spojrzenie na ostatnie reformy w armii chińskiej. Podkreśla przerzucenie uwagi na jednostki niskiego szczebla i skupienie się na ich sprawności bojowej oraz logistycznej w kontekście potencjalnego konfliktu zbrojnego. W chińskiej doktrynie potencjalnie każdy batalion ma posiadać zdolności do przeprowadzenia punktowych operacji w pojedynkę. Z tym też związane jest przenoszenie na poziom batalionu różnych zadań logistycznych, takich jak np. opieka medyczna oraz transport. Arostegui zauważa jednak, że Chińczycy mierzą się z problemami kadrowymi oraz nieodpowiednim sprzętem służącym do transportu, zwraca ponadto uwagę, że w warunkach otwartego konfliktu, Chińczycy prawdopodobnie musieliby opierać się na wydatnej pomocy cywilów.
- Zaproszeni prelegenci zaprezentowali bardzo szeroką i głęboką ekspertyzę nt. możliwości logistycznych ChAL-W oraz szerzej chińskiej doktryny wojskowej. Z ich wypowiedzi można wywnioskować, że ostatnia dekada rządów Xi Jinpinga to okres wielkiej i w dużej mierze skutecznej modernizacji asortymentu oraz struktur armii. Na podstawie danych wywiadowczych wiadomo jednak, że aktualne możliwości sprzętowe i przede wszystkim logistyczne nie pozwalają Chińczykom na równanie się z USA.
- James Sessions w swojej wypowiedzi porusza głównie tematykę transportową. Stwierdza, że Chińczycy w zbyt dużym stopniu polegają na transporcie lądowym (samochodowym), co w warunkach otwartego konfliktu może okazać się dla nich samych zabójcze. Źródło wyżej wymienionych problemów Sessions widzi w wyraźnych brakach w ciężkim sprzęcie transportowym (przede wszystkim lotniczym oraz morskim).
- Lonnie Henley podjął się podsumowania debaty oraz PLAC i doszedł do niezadowalającej konkluzji, że w ostatecznym rozrachunku w kontekście chińskich możliwości militarnych, więcej pozostaje otwartych pytań niż odpowiedzi. Według niego, na podstawie dotychczas zgromadzonych danych oraz analizy sytuacji, nie da się jednoznacznie wywnioskować jak ChAL-W sprawdziłaby się w warunkach konfliktu zbrojnego. Na podstawie własnych analiz, Henley zakłada jednak, że Chiny nie byłyby zdolne do przeprowadzenia skutecznej „pełnoskalowej” inwazji (np. na Tajwan). Swoje przewidywania opiera przede wszystkim na słabym stanie chińskiej logistyki, szczególnie w kontekście serwisowania samolotów bojowych oraz struktur zarządzania.
- Na pytanie od publiczności dot. zdolności Chińczyków do prowadzenia wydłużonego konfliktu zbrojnego (protracted conflict) praktycznie wszyscy prelegenci odpowiadają zgodnie, że raczej kraj ten nie posiada takich zdolności. Lonnie odwołuje się głównie do kwestii logistycznych i dodaje do wcześniejszej wypowiedzi aspekt sprawnego zarządzania informacjami oraz przeprowadzania restrukturyzacji sił w warunkach otwartego konfliktu. Wuthnow zwraca uwagę, że prawdopodobnie Chińczycy nie rozważają w swojej doktrynie perspektywy długiego konfliktu, swoje plany buduję głównie na przykładzie brytyjskiej inwazji na Falklandy w 1982.
- Wszyscy paneliści zgodnie przyznają, że rola cywilów może okazać się bardzo istotna w warunkach wojny, będą oni głównie zabezpieczać zaplecze i organizować logistykę. Joshua Arostegui nie ma wątpliwości, że w tym aspekcie Chińczycy dysponują niezwykle sprawnym aparatem mobilizacyjnym.
- Wszyscy ponadto zgodzili się co do faktu, że Chińczycy pokazują na wielu polach, że potrafią wyciągać wnioski z niepowodzeń innych i na pewno aktualna sytuacja Rosji w Ukrainie będzie przez nich dogłębnie przeanalizowana.
Wnioski:
- Zaproszeni prelegenci zaprezentowali bardzo szeroką i głęboką ekspertyzę nt. możliwości logistycznych ChAL-W oraz szerzej chińskiej doktryny wojskowej. Z ich wypowiedzi można wywnioskować, że ostatnia dekada rządów Xi Jinpinga to okres wielkiej i w dużej mierze skutecznej modernizacji asortymentu oraz struktur armii. Na podstawie danych wywiadowczych wiadomo jednak, że aktualne możliwości sprzętowe i przede wszystkim logistyczne nie pozwalają Chińczykom na równanie się z USA,
- Chociaż poczyniono starania na rzecz usprawnienia struktur logistycznych, nadal problem stanowi brak kadr oraz odpowiednich nowoczesnych mechanizmów dot. m.in. przerzucania sił, zmian strategii na bieżąco podczas konfliktu oraz serwisowania maszyn (szczególnie samolotów),
- W debacie sprawnie nakreślono problematykę wyzwań logistycznych stojących przez ChAL-W, aczkolwiek wiele pytań pozostawiono otwartych, zaznaczając, że prawdziwy test przyjdzie w warunkach realnego konfliktu. Odniesiono się również do inwazji Rosji na Ukrainę, co w założeniu miało kształtować perspektywę komparatywną między armiami.
Debatę można obejrzeć tutaj.
Comments are closed.