Parlament Europejski ma nową przewodniczącą. Kim jest Roberta Metsola i co jej wybór oznacza dla Polski?

Maltanka Roberta Metsola będzie przez najbliższe 2,5 roku przewodniczącą Parlamentu Europejskiego. W dzisiejszym głosowaniu przedstawicielka Europejskiej Partii Ludowej uzyskała 458 spośród 616 ważnych głosów. Metsola została pierwszym maltańskim politykiem na kierowniczym stanowisku instytucji unijnej. Funkcję obejmuje w dniu swoich 43. urodzin.

Wybór Metsoli był spodziewany, a nawet planowany. Już na początku trwającej kadencji europosłowie ustalili, że na jej półmetku socjaliści i demokraci przekażą fotel przewodniczącego chadekom. Na pierwsze 2,5 roku tę funkcję powierzono Davide Sassoliemu. Roberta Metsola została wtedy pierwszą wiceprzewodniczącą. Po śmierci Sassoliego (11 stycznia zmarł po długiej chorobie) przejęła jego obowiązki.

Będę ciężko pracować, aby tworzyć sojusze i budować mosty w tej izbie oraz poza nią. Musimy przywrócić Europę ludziom i pracować, by odzyskali oni wiarę w naszą Europę – napisała na swoim Twitterze w listopadzie, tuż po otrzymaniu nominacji na stanowisko przewodniczącej Parlamentu Europejskiego z ramienia Europejskiej Partii Ludowej.

To jedna z jej licznych wypowiedzi świadczących o tym, że Roberta Metsola będzie dążyć do wzmocnienia europarlamentu i zwiększenia jego znaczenia w procesie legislacyjnym.

Przez większość czasu nikt nie słyszy tego, co tu mówimy. Ten parlament musi zostać przywrócony do politycznego życia. Musimy pociągnąć Komisję Europejską i rządy państw członkowskich do większej odpowiedzialności za Wspólnotę i jej wartości – mówiła w rozmowie z niemieckim „Die Welt”. Dziennik jeszcze przed dzisiejszym głosowaniem umieścił ją na liście osób, które mogą mieć największy wpływ na europejską politykę w 2022 roku.

Za kandydaturą Metsoli nie zagłosowali przedstawiciele Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ich kandydatem był Kosma Złotowski, który ostatecznie się wycofał), w tym europosłowie Prawa i Sprawiedliwości. Nie może to dziwić, bowiem w przeszłości nowo wybrana przewodnicząca wielokrotnie krytycznie odnosiła się do postępowania obecnych polskich władz i wskazywała, że te łamią praworządność. W 2020 roku sprzeciwiała się korespondencyjnemu głosowaniu w wyborach prezydenckich w naszym kraju.

To będzie dla Polski trudniejsze 2,5 roku niż czas poprzedniego przewodniczącego. Davide Sassoli był bardziej ugodowym politykiem. Metsola jest pryncypialna i nie uznaje kompromisów. Do tego jest bardzo ambitna i na pewno będzie chciała się wykazać – mówi Dominika Ćosić, korespondentka Telewizji Polskiej w Brukseli.

W październikowym wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” Metsola zapowiedziała, że europarlament powinien rozważyć przekazanie Polsce środków z Funduszy Odbudowy z pominięciem administracji rządowej.

Taką sytuację mieliśmy w przypadku pomocy dla Mołdawii, gdzie pieniądze wysyłaliśmy bezpośrednio samorządom czy organizacjom pozarządowym. W przypadku państw członkowskich powinno się z góry założyć zaufanie do ich systemu. Ale jeśli chodzi o Polskę, praworządność i niezależność sądownictwa są kwestionowane. Tego zaufania nie ma. A instytucje i państwa członkowskie muszą mieć pewność, że unijne fundusze są wydawane zgodnie z prawem – stwierdziła.

Dominika Ćosić zauważa, że są jednak aspekty, w których Metsola podziela zdanie polskich władz.

Ma bardzo konserwatywne poglądy dotyczące aborcji. Kiedy dochodziło do głosowań w tym obszarze, była przeciw albo wstrzymywała się od głosu. Nawet we własnej partii ma przez to przeciwników – mówi Ćosić.

Metsola zasiada w Europarlamencie nieprzerwanie od 2013 roku. Po dzisiejszym głosowaniu stała się trzecią kobietą na stanowisku przewodniczącej Parlamentu Europejskiego po Francuzkach Simone Veil i Nicole Fontaine. Biegle włada włoskim, francuskim, a także ojczystymi angielskim i maltańskim.