Tekst przygotowany w ramach Akademii INE, cyklu publikacji tworzonych przez młodych analityków i praktykantów Instytutu Nowej Europy.
Rishi Sunak objął władzę jako trzeci brytyjski premier w ciągu zaledwie dwóch miesięcy. Biorąc pod uwagę obecną sytuację w Wielkiej Brytanii – narastający kryzys gospodarczy, rosnącą inflację i bezprecedensowe zawirowania polityczne – oczekiwania co do jego osoby są ogromne. Wyzwanie stanowi także obecna sytuacja na arenie międzynarodowej, związana przede wszystkim z wojną w Ukrainie.
W tym kontekście warto zwrócić uwagę na jego pierwsze przemówienie dotyczące wizji brytyjskiej polityki zagranicznej, wygłoszone 28 listopada. Było ono ważne m.in. dlatego, że Sunak nigdy wcześniej nie przedstawił swoich konkretnych poglądów na ten temat oraz nigdy de facto nie zajmował się polityką zagraniczną. W przeciwieństwie do swoich poprzedników, Borisa Johnsona i Liz Truss, którzy zanim zostali premierami, piastowali stanowiska ministrów spraw zagranicznych, Sunak nie ma bezpośredniego doświadczenia na arenie międzynarodowej poza rynkami finansowymi i karierą biznesową. Przed wejściem do polityki pracował jako analityk w banku inwestycyjnym Goldman Sachs, był menedżerem funduszu hedgingowego, a później także dyrektorem firmy swojego teścia, indyjskiego biznesmena. Jego kariera polityczna rozpoczęła się w 2015 roku, kiedy został wybrany na członka Izby Gmin, a po objęciu władzy przez Borisa Johnsona nabrała rozpędu – zaczął wtedy pełnić funkcję sekretarza skarbu.
Zakładano, że w polityce zagranicznej będzie blisko stanowiska Johnsona – w grę wchodziło m.in. popieranie stosunków Wielka Brytania-USA, wspieranie Ukrainy oraz ostrożność we współpracy z Chinami. Biorąc pod uwagę pochodzenie Sunaka i to, że jego żona posiada interesy w Indiach, spekulowano także na temat wzmocnienia stosunków brytyjsko-indyjskich.
Pragmatyczna wizja polityki zagranicznej
Przemówienie Sunaka po pierwsze jasno pokazało, że wartości liberalne odgrywają dla niego znaczącą rolę. W tym kontekście podkreślił on potrzebę ich ciągłego wzmacniania.
Istotne, choć niezaskakujące, było jego stanowisko na temat wojny w Ukrainie – tydzień wcześniej Sunak złożył wizytę w Kijowie i rozmawiał z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. Podczas przemówienia Sunak podkreślił dalsze zaangażowanie Wielkiej Brytanii „tak długo, jak będzie to konieczne”. Zobowiązał się do utrzymania pomocy wojskowej, a być może nawet jej zwiększenia w przyszłym roku.
Głównym pytaniem było jednak to, jaki kurs obierze w kwestii Chin. Po pierwsze dlatego, że nie dało się jasno wywnioskować jak Sunak widzi przyszłość brytyjsko-chińskich relacji, a po drugie z powodu trudnego i wrażliwego momentu związanego nie tylko z protestami w Chinach, ale także z zaostrzonym podejściem USA i państw europejskich – m.in. Niemiec – do Chin. W swoim przemówieniu Sunak stwierdził, że nie powinno się ignorować znaczenia Chin na arenie międzynarodowej, oraz że nie można w tym kontekście polegać na „uproszczonej zimnowojennej retoryce”. Przemówienie Sunaka sygnalizuje chęć zaangażowania się w dialog z Pekinem, zwłaszcza w kwestiach takich jak zmiany klimatyczne. Mimo zakończenia pewnej ery brytyjsko-chińskich stosunków, Sunak wskazał na potrzebę ewolucji w podejściu do Chin. Kwestia Chin i silnego pragmatyzmu może jednak okazać się kością niezgody w polityce wewnętrznej – już teraz mówi się, że pragmatyzm Sunaka przypomina raczej wygodne ustępstwa, a polityka Partii Konserwatywnej, której jest liderem, w ostatnich latach stawała się coraz bardziej sceptyczna wobec Chin.
W kontekście relacji Wielka Brytania-UE nowy premier zapowiedział, że nie dostosuje swojego państwa do unijnego prawa. Zamiast tego chce postawić na budowanie silnych relacji z europejskimi sąsiadami (przede wszystkim w sprawach strategicznych, takich jak bezpieczeństwo czy nielegalne migracje) oraz za pomocą dyplomacji rozwijać pozycję i zaangażowanie Wielkiej Brytanii w Europie. Sunak wyraźnie wskazał na chęć postawienia na współpracę bilateralną oraz zaznaczył zaangażowanie Wielkiej Brytanii w nową Europejską Wspólnotę Polityczną.
Jak wcześniej spekulowano, premier wyraził również zainteresowanie pogłębianiem partnerstwa w innych częściach świata, a konkretnie w regionie Indo-Pacyfiku:
„Do 2050 roku Indo-Pacyfik zapewni ponad połowę światowego wzrostu w porównaniu z zaledwie jedną czwartą z Europy i Ameryki Północnej razem wziętych. Właśnie dlatego przystępujemy do Kompleksowej i Progresywnej Umowy o Partnerstwie Transpacyficznym (CPTPP). Chcemy dostarczyć nową umowę o wolnym handlu z Indiami i dążyć do porozumienia z Indonezją.”
Biorąc pod uwagę doświadczenie Sunaka w obszarze usług finansowych oraz zapowiedź pragmatycznej wizji polityki zagranicznej, prawdopodobnie możemy spodziewać się, że w swoich przyszłych decyzjach będzie kładł większy nacisk na czynniki ekonomiczne, niż na te stricte polityczne.
Foto: PAP/Avalon
DOŁĄCZ DO GRONA NASZYCH DARCZYŃCÓW!
Z otrzymanych funduszy sfinansujemy powstanie kolejnych publikacji.
Możliwość wsparcia to bezpośrednia wpłata na konto Instytutu Nowej Europy:
95 2530 0008 2090 1053 7214 0001 tytułem: „darowizna na cele statutowe”.
Comments are closed.