Artykuł w skrócie:
– Antyrządowe protesty w Korei Południowej z przełomu 2016 i 2017 roku były największymi pokojowymi demonstracjami w historii kraju.
– Katastrofa promu Sewol w 2014 roku zapoczątkowała proces, który zakończył prezydenturę Park Geun-hye.
– Skandal polityczny, który wybuchł w październiku 2016 roku, doprowadził do ujawnienia wielu nieprawidłowości w kraju.
Historia protestów w Korei Południowej
Od 1945 roku antyrządowe demonstracje zwykłych obywateli trzykrotnie doprowadzały do zmiany przywódców Korei Południowej. Pierwszym większym prodemokratycznym ruchem była Rewolucja Kwietniowa z 1960 roku, która doprowadziła do rezygnacji z urzędu pierwszego prezydenta Republiki Korei – Rhee Syng-mana. Rhee chcąc utrzymać władzę, dopuszczał się zmian w Konstytucji oraz korupcji na ogromną skalę. Co więcej, jeden z jego głównych rywali w wyborach w 1960 roku – Cho Bong-am – został oskarżony o szpiegostwo oraz finansowanie przez Koreę Północną, co doprowadziło do jego aresztowania oraz stracenia[1]. Tuż przed samymi wyborami zmarł drugi rywal Rhee, więc urzędujący prezydent wystartował sam. Jednocześnie odbyły się wybory na wiceprezydenta, które bliski współpracownik Rhee wygrał z wynikiem ponad 8 milionów głosów, podczas gdy jego rywal uzyskał niecałe 2 miliony. Dla Koreańczyków stało się jasne, że wybory zostały sfałszowane. Protesty trwały prawie dwa tygodnie, a w ich trakcie zginęło około 180 osób. Rhee podał się do dymisji i udał na wygnanie na Hawaje, a system polityczny w Korei Południowej zmieniono z prezydenckiego na parlamentarny. Radość zwykłych Koreańczyków nie trwało długo, gdyż 16 maja 1961 roku generał Park Chung-hee (ojciec prezydent Park Geun-hye) dokonał zamachu stanu[2].
W latach 80-tych ubiegłego wieku co jakiś czas dochodziło do antyrządowych protestów, w których uczestniczyli głównie ludzie młodzi. Kulminacyjnym momentem był czerwiec 1987 roku. W Korei Południowej wydarzenia tego okresu nazywa się „czerwcowymi walkami demokratycznymi” lub „czerwcowym ruchem demokratycznym”. Gdy w trakcie jednej z manifestacji przeciwko dyktaturze Chun Doo-hwana zginął student Uniwersytetu Yonsei, rozwścieczeni tym faktem ludzie masowo wyszli na ulice, a każdy protest gromadził ponad milion osób. Ostatecznie władze Korei Południowej ugięły się pod naciskiem własnych obywateli – z więzień wypuszczono przedstawicieli opozycji (w tym przyszłego prezydenta kraju Kim Dae-junga) oraz przeprowadzono demokratyczne wybory prezydenckie[3].
Przykładem ostatniego z wielkich antyrządowych ruchów są demonstracje z 2016 i 2017 roku, które, w przeciwieństwie do dwóch wyżej opisanych, były bezkrwawe. Niemal równo 4 lata temu (29 października 2016 roku) w Korei Południowej rozpoczęły się masowe protesty przeciwko urzędującej prezydent Park Geun-hye, nazwane z czasem „rewolucją przy blasku świec” (dzięki świecom i lampionom, które na manifestacje przynosili demonstranci). W kulminacyjnym momencie na ulicach największych koreańskich miast protestowało prawie 2,5 miliona osób (w tym w samym Seulu 1,6 miliona)[4]. W protestach uczestniczył cały przekrój społeczeństwa: od uczniów szkół średnich, przez studentów i osoby w średnim wieku, aż po emerytów. Częstym widokiem były także rodziny z małymi dziećmi[5]. I tak dość niskie poparcie dla Park spadło do poziomu 4%. Koreańczycy tłumnie demonstrowali przeciw władzy m.in. z powodu wyjścia na jaw jak silną pozycję w państwie miała Choi Soon-sil – przyjaciółka prezydent Park, która nie pełniła żadnych funkcji publicznych i nie powinna była mieć dostępu do informacji niejawnych. Jednak to wydarzenie nie było głównym powodem protestów, lecz raczej ich katalizatorem, a proces, który doprowadził do obalenia Park Geun-hye rozpoczął się ponad 2 lata wcześniej.
Katastrofa promu Sewol
Warto w tym miejscu przetoczyć kilka najważniejszych faktów dotyczących promu Sewol, by lepiej zrozumieć co doprowadziło do tragedii, która stała się później swego rodzaju traumą narodową. Na pokładzie promu znajdowało się ponad 400 pasażerów, z czego 325 stanowili uczniowie liceum z Ansan (okolice Seulu). Jednocześnie w ładowniach umieszczone zostały samochody, maszyny oraz ciężkie elementy metalowe. Co więcej, dopuszczalna ładowność promu została przekroczona o ponad 1000 ton, więc aby pomieścić cały ładunek wypompowano częściowo wodę ze zbiorników zapewniających stabilność statku. 16 kwietnia na wysokości miasta Mokpo doszło do przechyłu promu, w wyniku którego statek zaczął tonąć. Akcja ratunkowa została w późniejszym czasie uznana za zbyt opieszałą. Choć jednostki straży przybrzeżnej były gotowe podjąć akcję ratunkową, to nie tylko same z nią zwlekały, ale także nie pozwalały na to również prywatnym kutrom rybackim[6]. Ostatecznie, w katastrofie zginęło 306 osób (w tym 250 uczniów), 171 przeżyło[7].
Zatonięcie promu Sewol doprowadziło do dwóch poważnych zmian wśród mieszkańców Korei Południowej: zbliżyło ono ludzi do siebie jako społeczeństwo i jednocześnie to społeczeństwo oddaliło od władzy. Ta tragedia miała jeszcze jeden inny, znacznie poważniejszy rezultat – doprowadziła do powstania na nowo społeczeństwa obywatelskiego.
Po kilku miesiącach Sewol przestał być głównym tematem dla opinii publicznej. Najprawdopodobniej jego sprawa zostałaby całkowicie zapominania, gdyby nie tablet znaleziony w jednym biurze w Berlinie.
Skandal polityczny
W październiku 2016 roku właśnie ten tablet, należący do Choi Soon-sil, wpadł w ręce jednego z dziennikarzy z JTBC. Znaleziono na nim ponad 40 szkiców przemówień prezydent Park Geun-hye oraz dziesiątki poufnych informacji z pałacu prezydenckiego[8]. Szybko wyszło na jaw, że Choi Soon-sil jest bliską przyjaciółką prezydent Park, a obie panie znają się od lat 70. XX wieku. Nawet najlepsi specjaliści od PR, zatrudnieni w Błękitnym Pałacu (siedziba prezydenta Korei Południowej) nie potrafili wytłumaczyć, dlaczego prywatna osoba, niepełniąca żadnych funkcji publicznych nie tylko pisze przemówienia dla głowy państwa, ale także ma dostęp do poufnych informacji. Koreańczycy zaczęli domagać się wyjaśnienia afery. Z czasem pojawiły się informacje, że Choi mogła mieć ogromny wpływ na działania administracji Park, a wręcz nawet sterować nią z tylnego fotela.
Co więcej, sprawa Choi doprowadziła także do ujawnienia ogromnej skali korupcji i niejasnych powiązań osób ze świata polityki i biznesu. Sama Choi, wykorzystując swoją pozycję i wpływy, wymuszała na największych południowokoreańskich firmach, takich jak Samsung i Lotte, „upominki” dla siebie i swoich najbliższych osób. Wartość tychże prezentów wyniosła minimum 60 milionów USD. Ostatecznie została skazana w lutym 2018 roku na 20 lat więzienia za korupcję oraz ingerencję w politykę. Dodatkowo sąd orzekł, że Choi musi zapłacić ponad 16 milionów USD grzywny[9]. Okazało się również, że przyjaciółka pani prezydent przekupiła prestiżowy Uniwersytet Ewha Womens, by przyjął na studia jej córkę ChungYoo-ra poza wszelkimi procedurami i w podobny sposób wystawił jej dyplom. To rozzłościło szczególnie młodych Koreańczyków i pogłębiło odczuwane przez nich poczucie niesprawiedliwości.
Na jaw wyszło także istnienie tzw. czarnej listy, zawierającej nazwiska prawie 10 tysięcy osób ze świata filmu, muzyki i kultury, którzy zostali uznani za jednostki „nieprzyjazne władzy”. Ludzie, którzy zostali na niej umieszczeni mieli problemy z uzyskiwaniem różnego rodzaju dofinansowań rządowych tylko ze względu na posiadanie odmiennych poglądów politycznych niż ugrupowanie prezydent Korei.[10].
Nie dziwi zatem, że skala nieprawidłowości w państwie powodowała wśród Koreańczyków powszechne oburzenie i złość. Tak jak i w przeszłości, wyszli oni na ulice pokazać swój sprzeciw wobec działań władz. Protesty miały charakter pokojowy, a dużą rolę odegrał w nich burmistrz Seulu – Park Won-soon (członek opozycyjnej ówcześnie Partii Demokratycznej). Nie tylko nie wydawał zgody na rozpędzanie tłumów, ale wspierał protestujących – zadbał o rozstawianie przenośnych toalet, wydłużał godziny pracy metra czy zmieniał trasy autobusów, by protestujący mogli się spokojnie zbierać na ulicach[11]. Kluczowe znaczenie miały także media społecznościowe, dzięki którym Koreańczycy sprawnie potrafili organizować się w wielotysięczne tłumy. Facebook, KakaoTalk czy Twitter stały się środkiem przekazu, za pomocą którego masowo udostępniano zdjęcia i filmy z manifestacji.
Gdy zwykli mieszkańcy Korei Południowej co kilka dni zbierali się na ulicach miast w całym kraju, prokuratura, w obliczu kolejnych przykładów nadużywania władzy i łamania prawa przez najważniejsze osoby w państwie, wydawała kolejne nakazy aresztowań. Poniżej przedstawiono najważniejsze zatrzymania:
L.p. | Osoba i zarzut |
1. | Choi Soon-sil za ingerencję w sprawy państwa i handlowanie wpływami |
2. | Doradcy prezydenccy Ahn Jong-bum i Jeong Ho-sung za nadużycie władzy |
3. | Reżyser Cha Eun-taek za ingerencję w projekty państwowe oraz wywieranie wpływu na sektor kultury |
4. | Szef Krajowego Funduszu Emerytalnego oraz były minister zdrowia i opieki społecznej Moon Hyung-pyo za naciski na Fundusz w celu poparcia transakcji dla Samsung C&T |
5. | ChungYoo-ra (córka Choi Soon-sil) za nielegalny pobyt w Danii |
6. | Profesor Uniwersytetu Ewha Womans i pisarz Ryu Chul-kyun (Yi In-hwa) za ghostwriting oraz plagiat |
7. | Były szef działu rekrutacji na Uniwersytecie Ewha Womans Gon Namkung za krzywoprzysięstwo |
8. | Były minister kultury Kim Jong-deok oraz dwóch innych byłych wyższych urzędników, a także Minister kultury Cho Yoon-sun oraz były szef sztabu prezydent Kim Ki-Choon zostali aresztowani pod zarzutem tworzenia „czarnej listy” artystów krytykujących prezydent Park |
9. | Rektor Uniwersytetu Ewha Womans Choi Kyung-hee oraz były dziekan Kolegium Nauki i Konwergencji Przemysłu tej samej uczelni Kim Kyung-Sook pod zarzutem przyjęcia ChungYoo-ra na uczelnię, choć ta nie spełniała wymagań |
12. | Wiceprezes Samsunga Lee Jae-yong pod zarzutem przekupstwa i wręczania łapówek |
13. | Prezydent Park Geun-hye pod zarzutem nadużycia władzy oraz korupcji |
14. | Dwóch byłych dyrektorów Narodowej Służby Wywiadowczej Nam Jae-joon oraz Lee Byung-kee za defraudację i przekupstwo |
Impeachment Park Geun-hye
9 grudnia 2016 roku Zgromadzenie Narodowe Republiki Korei głosowało nad wnioskiem o wszczęcie procedury impeachmentu wobec Park Geun-hye. Ówcześnie jej partia – Saenuri –miała w parlamencie ponad 120 z 300 miejsc, a do przegłosowania wniosku potrzeba było minimum 2/3 deputowanych, co oznaczało, że ponad 20 polityków musiało zagłosować przeciwko swojej liderce. Ostatecznie 234 członków parlamentu zagłosowało „za”, a Park została zawieszona w pełnieniu obowiązków prezydenta. Wśród Koreańczyków zapanowała chwilowa euforia. Jednak do pełnego usunięcia Park z urzędu i przeprowadzenia nowych wyborów prezydenckich potrzebny był jeszcze werdykt Trybunału Konstytucyjnego, stwierdzający ważność wniosku o impeachment.
Istniały obawy, że werdykt Trybunału Konstytucyjnego będzie nie po myśli demonstrujących z powodu faktu, że wszyscy sędziowie w nim zasiadający zostali mianowani za prezydentury Park lub jej poprzednika – Lee Myung-baka (także wywodzącego się z partii Saenuri). Rozprawy główne rozpoczęły się w styczniu 2017 roku. 6 marca prokurator specjalny Park Young-soo ogłosił wyniki dochodzenia, które jasno wskazywały, że Park Geun-hye i Choi Soon-sil brały łapówki od Samsunga oraz dopuściły się nadużycia władzy. 10 marca sędziowie Trybunału Konstytucyjnego jednogłośnie zatwierdzili impeachment Park, uznając ją winną złamania zapisów konstytucji oraz pozbawiając ją urzędu[12].
Wśród Koreańczyków zapanowała powszechna euforia, czego dowodem był wiec zwycięstwa 11 marca, który zgromadził kilkaset tysięcy osób. Przez niektórych komentatorów politycznych porównywany był nawet do karnawałowych zabaw ulicznych[13]. Jednak jednocześnie wiele osób było zadawało sobie pytanie dlaczego Park ukryła się wtedy w pałacu prezydenckim i nie opuszczała go przez kilka dni. Odpowiedź na to pytanie przyszła ponad rok później, gdy ujawniono, że Dowództwo Sił Zbrojnych Republiki Korei na polecenie administracji Park przygotowało plany wprowadzenia stanu wojennego na terenie całego kraju. W samym tylko Seulu zamierzano użyć 200 czołgów, ponad 500 pojazdów opancerzonych oraz kilku tysięcy żołnierzy, w tym 1400 żołnierzy sił specjalnych, by spacyfikować protestujących. Wojsko miało dostać zgodę na strzelanie do własnych obywateli. Politycy opozycji mieli zaś zostać aresztowani[14]. Jednak dowództwo południowokoreańskiej armii, zaskoczone werdyktem TK, nie zdecydowało się na wcielenie tego planu w życie.
Podsumowanie
„Rewolucja przy blasku świec” miała jeszcze inny wydźwięk. Koreańska młodzież znana była z obojętności na sytuację w kraju i politykę. Jednak w protestach na przełomie 2016 i 2017 roku młodzi Koreańczycy uczestniczyli tłumnie. Wielu z nich po raz pierwszy poczuło, że mogą przyczynić się do zmian w swoim kraju. Ich zaangażowanie sprawnie wykorzystał Moon Jae-in – kandydat Partii Demokratycznej w przedterminowych wyborach prezydenckich – który w trakcie swojej kampanii podkreślał rolę młodych[15]. Taka strategia okazała się opłacalna – Moon wygrał wybory z przewagą ponad 17 punktów procentowych nad drugim kandydatem, a wśród dwudziestolatków zdobył prawie 50% głosów[16]. Co więcej, partie polityczne, wykorzystując ogólnokrajowy zryw, pozyskały sporo nowych członków[17].
Upór Koreańczyków sprawił, że nawet politycy partii Saenuri opuścili swoją liderkę, opowiadając się po stronie mieszkańców. Łącznie we wszystkich protestach od 29 października 2016 roku do 11 marca 2017 roku (wiec zwycięstwa) brało udział ponad 17 milionów osób. Były to największe pokojowe protesty w historii Korei. Koreańczycy doprowadzili do zmiany polityki we własnym kraju, a nowo wybrany prezydent Moon Jae-in, wraz ze swoją administracją, od razu poczynił kroki na rzecz odbudowywania zaufania obywateli wobec państwa.
[1] A. Lankov, Tragic end of communist-turned-politician Cho Bong-am, http://www.koreatimes.co.kr/www/news/nation/2011/01/116_79367.html (dostęp: 07.10.2020).
[2]J. Rurarz, Historia Korei, Warszawa 2009, s. 371-372.
[3] E. Cho, South Korea’s 'Candlelight Revolution’ Matters, The Huffington Post, https://www.huffingtonpost.ca/elliot-m-cho/south-korea-protests_b_13588666.html (dostęp: 08.10.2020).
[4] H. Ock, More than 2 million take to streets calling for Park’s resignation, The Korea Herald, http://www.koreaherald.com/view.php?ud=20161203000136 (dostęp: 07.10.2020).
[5] N. Kim, Candlelight and the Yellow Ribbon: Catalyzing Re-Democratization in South Korea, “The Asia-Pacific Journal” 5/2017, s. 1-2.
[6] M. Jacoby, Korea Południowa. Republika żywiołów, Warszawa 2019, s. 232.
[7]Sewol disaster: South Korea to pay nearly $400,000 per student killed, BBC, https://www.bbc.com/news/world-asia-32153772 (dostęp: 07.10.2020).
[8]Presidential speeches found on confidante’s PC: report, The Korea Herald, http://www.koreaherald.com/view.php?ud=20161025000359 (dostęp: 10.10.2020).
[9] H. Jo, Choi Soon-sil sentenced to 20 years in prison, The Korea Herald, http://www.koreaherald.com/view.php?ud=20180213000841 (dostęp: 10.10.2020).
[10] S. Choe, South Korea Arrests 2 Presidential Aides Over Blacklist of Artists, The New York Times, https://www.nytimes.com/2017/01/20/world/asia/south-korea-park-geun-hye-artist-blacklist-culture-minister.html (dostęp: 10.10.2020).
[11] M. Jacoby, op. cit., 238.
[12]South Korea president Park Geun-hye ousted by court, BBC, https://www.bbc.com/news/world-asia-39202936 (dostęp: 11.10.2020).
[13] A. Dudden, Revolution by Candlelight: How South Koreans Toppled a Government, Dissent Magazine, https://www.dissentmagazine.org/article/revolution-by-candlelight-how-south-koreans-toppled-a-government (dostęp: 15.10.2020)
[14]Plan to activate martial law in South Korea included arrests of lawmakers, Agencia EFE, https://www.efe.com/efe/english/world/plan-to-activate-martial-law-in-south-korea-included-arrests-of-lawmakers/50000262-3696788 (dostęp: 12.10.2020).
[15] C. Carothers, The Turning Point for South Korean Democracy , The Diplomat, https://thediplomat.com/2017/06/the-turning-point-for-south-korean-democracy/ (dostęp: 11.10.2020).
[16] S. Denney, South Korea’s 19th Presidential Election: Lessons Learned, The Diplomat, https://thediplomat.com/2017/05/south-koreas-19th-presidential-election-lessons-learned/ (dostęp: 11.10.2020).
[17] E. Mobrand, Democracy is More than a Political System: Lessons from South Korea’s Democratic Transformation, The ASAN Forum, http://www.theasanforum.org/democracy-is-more-than-a-political-system-lessons-from-south-koreas-democratic-transformation/#18 (dostęp: 11.10.2020).
JEŻELI DOCENIASZ NASZĄ PRACĘ, DOŁĄCZ DO GRONA NASZYCH DARCZYŃCÓW!
Z otrzymanych funduszy sfinansujemy powstanie kolejnych publikacji.
Możliwość wsparcia to bezpośrednia wpłata na konto Instytutu Nowej Europy:
95 2530 0008 2090 1053 7214 0001 tytułem: „darowizna na cele statutowe”.
Comments are closed.