20 stycznia ubiegłego roku Joe Biden został zaprzysiężony na 46. prezydenta Stanów Zjednoczonych. Podsumowując rok jego prezydentury, chińscy dziennikarze i komentatorzy wskazywali, że choć początkowo wiązano nadzieje na lepszą politykę USA względem regionu w porównaniu do rządu Donalda Trumpa, jego dotychczasowa aktywność jest rozczarowująca.
Jak piszą dla Global Times Yang Sheng i Xu, Biden dokonał pewnych zmian w amerykańskiej polityce zagranicznej – m.in. poprzez powrót do porozumienia paryskiego i, do pewnego stopnia, wzmocnienie relacji USA z sojusznikami – jednak pospieszne opuszczenie Afganistanu przez wojska amerykańskie zaszkodziło wizerunkowi i wiarygodności USA. Wciąż występują, a nawet zaostrzają się napięcia między Stanami Zjednoczonymi a Chinami i Rosją dotyczące m.in. sytuacji na Ukrainie i Tajwanie. Autorzy wskazali też, że Biden ma pewne sukcesy na swoim koncie, np. przyjęcie pakietu pomocowego o wartości 1,9 biliona dolarów i ponadpartyjnej umowy infrastrukturalnej o wartości 1,2 biliona dolarów, ale zostało to przyćmione trwającą pandemią, nierównościami dochodowymi, inflacją i ogólnym kryzysem w państwie.
Pięć głównych wyzwań przed Białym Domem
Zhao Minghao, pracownik naukowy w Instytucie Charhar i adiunkt w Instytucie Studiów Finansowych Chongyang na Uniwersytecie Renmin, zwraca uwagę, że zgodnie z amerykańską tradycją w styczniu lub lutym każdego roku prezydent wygłasza orędzie o stanie państwa. Biden zdecydował się jednak przełożyć to wydarzenie na 1 marca, co może sugerować, że sam Biały Dom nie jest pewny swoich osiągnięć. Zdaniem Minghao administracja Bidena stoi obecnie przed pięcioma wyzwaniami – kolejnej fali COVID-19, kryzysu łańcucha dostaw, wysokiej inflacji, rosnących cen energii i kryzysu migracyjnego na granicy amerykańsko-meksykańskiej. W opinii chińskiego analityka kryzys związany z łańcuchem dostaw spowodowany jest trwającą wojną handlową z Chinami i podtrzymaniem ceł na towary z Państwa Środka. Tracą na tym jednak w szczególności zwykli obywatele.
W odniesieniu do spraw zagranicznych Minghao wskazuje na utrzymujący się trend rywalizacji USA z ich sojusznikami. Wycofanie amerykańskich wojsk z Afganistanu nie tylko pokazało fiasko strategii na rzecz wprowadzenia demokracji, ale także wprawiło w zakłopotanie NATO, natomiast zawarcie porozumienia z Australią i Wielką Brytanią (AUKUS) skutkuje zintensyfikowanym działaniami w kierunku osiągnięcia strategicznej autonomii przez Unię Europejską. Co więcej, Minghao uważa, że Stany Zjednoczone i NATO podejmują coraz bardziej asertywne kroki w kwestii Ukrainy, co zachęca Putina do natężenia działań. Co więcej, zdaniem Zhao Minghao Biden stara się zniwelować rozbieżności między republikanami i demokratami, poprzez przypominanie o zagrożeniu płynącym z Chin. Jako największe zagrożenie dla USA Minghao uznaje jednak same Stany Zjednoczone.
Chińskie media oraz analitycy krytycznie przedstawili ostatni rok prezydentury Joe Bidena, podkreślając jednocześnie mocne strony ChRL, osiągającej przewagę na wielu polach
Doktryna Bidena
Zhang Tengjun, zastępca dyrektora Departamentu Studiów Azji i Pacyfiku w Chińskim Instytucie Studiów Międzynarodowych skupia się w swojej analizie na powodach, które niekorzystnie wpłynęły na politykę USA wobec Chin. Jak wskazuje, nowy prezydent USA starał się stworzyć taką politykę zagraniczną, „doktrynę Bidena”, której rdzeniem jest strategiczna rywalizacja Stanów Zjednoczonych z Chinami, wokół której koordynowane są decyzje i działania podejmowane zarówno w zakresie spraw wewnętrznych, jak i zagranicznych USA. Zdaniem Zhang Tengjun nieprzejednana konkurencja strategiczna jest szkodliwa dla Stanów Zjednoczonych, szczególnie w sytuacjach, kiedy państwa są zmuszone ze sobą współpracować. Ponadto, zdaniem Tengjun, większość krajów nie chce opowiadać się jednoznacznie po stronie Chin lub USA, o co ma zabiegać amerykańska administracja. Społeczność międzynarodowa nie jest jednak na to gotowa. Tengjun dodaje, że w 2021 r. miały miejsce zarówno sytuacje wpływające korzystnie na relacje chińsko-amerykańskie, jak i negatywnie. Wszystkie „wzloty” pochodziły z dialogu i rozmów między dwoma krajami, podczas gdy „upadki” zaczynały się od nieodpowiedzialnego zachowania Waszyngtonu wobec Pekinu.
Korespondent „China Daily” w Nowym Jorku Heng Weili zwraca natomiast uwagę na problemy, z którymi zmierzyć się musi Joe Biden. Wymienił wśród nich niskie poparcie prezydentury, nieudolne wycofanie sił amerykańskich z Afganistanu, najwyższą od 40 lat inflację, wynoszącą 7% w grudniu 2021 r., problemy w handlu międzynarodowym, wysokie ceny paliw, presję migracyjną czy głębokie podziały polityczne. Wobec ostatniego z wymienionych, dziennikarz wróży wszczęcie procedury impeachmentu przeciwko urzędującemu prezydentowi.
Chiny jako kozioł ofiarny dla Stanów
Odmienne zdanie zdaje się mieć Zhao Kejin, profesor w Szkole Nauk Społecznych na Uniwersytecie Tsinghua. Zdaniem Kejina administracja Bidena postanowiła odzyskać starych sojuszników, wzmocnić sojusze i uczynić z Chin kozła ofiarnego, odpowiadającego za wewnętrzne porażki ponoszone przez Stany Zjednoczone, w tym w kwestii pandemii. Wynika to z postrzegania Chin jako zagrożenia dla amerykańskiej globalnej hegemonii i skutkuje stosowaniem wszelkich dostępnych środków w celu powstrzymania ich wzrostu, mi.in. w sferze handlu i technologii. Profesor zauważa, że w zakresie polityki handlowej Joe Biden w dużej mierze kontynuował ścieżkę obraną przez Trumpa, łagodząc jednak jej retorykę. Zhao Kejin podkreśla także rosnący populizm, który w sposób znaczny spolaryzował społeczeństwo amerykańskie.
Wnioski z analizy przeprowadzonej przez redakcję „China Daily” ws. rozwoju stosunków chińsko-amerykańskich w 2021 r., doprowadziły jej autorów do stwierdzenia, że za stale pogarszające się relacje odpowiada wyłącznie administracja Bidena. Zgodnie z zaprezentowanymi danymi amerykańska „czarna lista” podmiotów współpracy handlowej przerasta odpowiednik Państwa Środka. Co więcej, amerykańska administracja próbowała i nadal próbuje skłonić swoich sojuszników do izolowania Chin tak politycznie, jak i ekonomicznie, wzywając jednocześnie Chiny do współpracy w zakresie zmian klimatu i wzmocnienia dwustronnej koordynacji rozwiązywania problemów regionalnych, takich jak porozumienie nuklearne z Iranem. Jak zaznaczają autorzy, Chiny są zawsze chętne do zaangażowania się w konstruktywny dialog z USA. Próba wyznaczenia nowej żelaznej kurtyny oddzielającej Stany Zjednoczone i ich sojuszników od Chińskiej Republiki Ludowej, a także nieprzerwane rozgrywanie kartą Tajwanu, może zdaniem redakcji doprowadzić do katastrofy USA. Zdaniem „China Daily”, konflikty z Państwem Środka przyniosą efekt przeciwny do zamierzonego, a także wskazuje się, że USA powinny przeprowadzić kompleksowy przegląd swojej polityki wobec Chin.
W kwestii obecnie prowadzonej polityki zagranicznej, na pierwszym miejscu wskazywano na trwającą, wręcz nieustannie nasilającą się rywalizację na linii USA-Chiny
Chen Sijia z portalu Guancha zauważa, że obietnica Bidena o zakończeniu pandemii nie została wypełniona, tak jak większość jego obietnic wyborczych. Już po roku prezydentury, Biden spotkał się z kryzysem zaufania ze strony obywateli oraz obawami o jego zdrowie psychiczne. W artykule przedstawiono zdjęcie z pustymi półkami sklepowymi, co miało być wynikiem załamania łańcuchów dostaw. Sijia podjął się wyliczenia błędów USA, m.in. w opuszczeniu Afganistanu, zawiązaniu sojuszu AUKUS, a także tych skutkujących wzrostem polaryzacji społecznej.
Podsumowanie
Chińskie media oraz analitycy krytycznie przedstawili ostatni rok prezydentury Joe Bidena, podkreślając jednocześnie mocne strony ChRL, osiągającej przewagę na wielu polach. Najczęściej wymienianymi porażkami amerykańskiego prezydenta był brak sukcesów w walce z pandemią, rosnące problemy gospodarcze, polaryzacja społeczna, czy też błędy w zakresie polityki handlowej. W ostatnim przypadku próbowano unaocznić, że cła nałożone na towary z Chin i nieustanne dodawanie podmiotów na wspomnianą czarną listę prowadzą do wzrostu cen, na czym cierpią obywatele USA, wobec czego należy jak najszybciej zrezygnować z tych praktyk. W sprawie pandemii COVID-19, za pomocą porówania sytuacji w USA i Chinach eksperci tłumaczyli, że działania podejmowane przez to drugie państwo są zdecydowanie skuteczniejsze, a Waszyngton popełnia błąd, stosując inne środki zaradcze. Komentarz dotyczący polaryzacji społecznej i słabości demokracji ma natomiast dowodzić, że państwa nienależące do świata Zachodu również mogą znajdować skuteczne sposoby na sytuacje kryzysowe. Należy jednak podkreślić, że jest to częsta retoryka osób związanych z Komunistyczną Partią Chin.
W kwestii obecnie prowadzonej polityki zagranicznej, na pierwszym miejscu wskazywano na trwającą, wręcz nieustannie nasilającą się rywalizację na linii USA-Chiny. Analitycy Państwa Środka próbowali dowieść, że starcie nie jest jednak korzystne dla żadnej ze stron. Kolejnym często poruszanym przez chińskie media wątkiem było opuszczenie przez Amerykanów Afganistanu, mające świadczyć o słabości USA, natomiast trzecim – zawiązanie porozumienia z Australią i Wielką Brytanią, tzw. AUKUS, które w oczach komentatorów z Pekinu skłóciło USA z Europą, w szczególności z Francją. Wątek AUKUS nie jest dla Chin łatwy, ze względu na to, że projekt ten może zagrozić państwu w ekspansji i swobodzie w podejmowaniu decyzji geopolitycznych w regionie Indo-Pacyfiku. Obwinianie Bidena o zintensyfikowanie dyskusji w sprawie strategicznej autonomii Europy jest przesadzone, ponieważ rozpoczęła się ona jeszcze przed jego prezydenturą.
JEŻELI DOCENIASZ NASZĄ PRACĘ, DOŁĄCZ DO GRONA NASZYCH DARCZYŃCÓW!
Z otrzymanych funduszy sfinansujemy powstanie kolejnych publikacji.
Możliwość wsparcia to bezpośrednia wpłata na konto Instytutu Nowej Europy:
95 2530 0008 2090 1053 7214 0001 tytułem: „darowizna na cele statutowe”.
Źródło zdjęcia głównego: The White House | Flickr.
Comments are closed.