dr Aleksander Olech: Czy Polska odnajduje się w obecnym środowisku bezpieczeństwa międzynarodowego, gdzie zagrożenia mają nie tylko charakter militarny, ale też energetyczny i społeczny?
dr hab. Zdzisław Śliwa: Polska to państwo ważne regionalnie z ambicjami odgrywania dużej roli w kontekście europejskim. Jej bezpieczeństwo militarne i niemilitarne zależy jednak od uczestnictwa w NATO i Unii Europejskiej, co ma zasadnicze znaczenie, gdyż obecne kompleksowe zagrożenia wymagają współpracy i jednoczenia wysiłków. Samodzielnie Polska nie jest w stanie zapewnić sobie odporności na szereg zagrożeń. Tym samym bardzo ważna jest współpraca w ramach NATO i UE, będąc ich wiarygodnym członkiem, który w pełni identyfikuje się z ich wartościami. Ponadto, takie organizacje jak V4 czy Trójkąt Weimarski pozwalają na wzmocnienie roli Polski, jako państwa aspirującego do bycia liderem regionalnym, o ile funkcjonują one jako spójne byty międzynarodowe.
dr Aleksander Olech: Jaka jest obecnie najskuteczniejsza metoda działań w ramach wojny hybrydowej? Dezinformacja, wykorzystanie migrantów, ataki cybernetyczne lub jednak inne metody?
dr hab. Zdzisław Śliwa: Skuteczność metod jest bezpośrednio związana ze specyfiką zagrożeń, dlatego też metody muszą zostać dostosowane adekwatnie do potrzeb oraz w oparciu o posiadane możliwości – samodzielnie oraz w koordynacji z partnerami. Atak to zwykle kombinacja różnych środków oddziaływania na państwo lub organizacje będące celem. Takimi wszechstronnymi metodami jest wojna cybernetyczna, wojna informacyjna, dezinformacja, dezawuowanie wybranych osób, atak na infrastrukturę krytyczną itp.
Sytuacja, wbrew intencjom Rosji, nie przyniosła rozłamu w NATO, a państwa, choć niektóre z pewnym ociąganiem, jednoznacznie zanegowały działania Rosji
dr Aleksander Olech: Można się przed tymi zagrożeniami obronić, czy tylko minimalizować straty?
dr hab. Zdzisław Śliwa: W obecnym wieku globalizacji żadne państwo nie jest w stanie w pełni obronić się przed szerokim spektrum zagrożeń, co wymaga współpracy w ramach organizacji oraz budowania relacji międzynarodowych w oparciu o skuteczną dyplomację, zapewniając bezpieczeństwo kolektywne oraz wspierając gospodarkę oraz inne obszary funkcjonowania państwa. Wzmacniając potencjał państwa należy zwrócić uwagę na budowanie odporności społeczeństwa na zagrożenia w oparciu o właściwą edukację poszerzającą percepcję współczesnego świata oraz możliwych zagrożeń. Ponadto, aby minimalizować zagrożenia należy kompleksowo przygotować potencjał państwa (Total Defence; Whole-of-the -government-approach; Whole-of-Society Approach) w czasie pokoju, stwarzając warunki do działania proaktywnego, a nie tylko pasywnej odpowiedzi w razie wystąpienia danego zagrożenia. W tym kontekście ważne są ośrodki analityczne, będące w stanie przedstawić rzetelną analizę zagrożeń, jak i agendy rządowe, think tanki, eksperci; przy czym należy podkreślić wymóg rzetelności ocen i wniosków, co może prowadzić do prezentowania adekwatnych rekomendacji, a w konsekwencji podejmowania właściwych decyzji.
dr Aleksander Olech: Czy obecnie interesy Europy leżą w rękach Francji i Rosji? E. Macron i W. Putin prowadzą przecież regularny dialog.
dr hab. Zdzisław Śliwa: Obecnie – nie. Należy zauważyć, że w tym roku będą wybory we Francji, tym samym aktywność prezydenta Macrona ma nie tylko wymiar związany z ‘interesami Europy’, ale też z oddziaływaniem na własnych wyborców. Jest to również efekt obecnego przewodnictwa w UE i priorytetów polityki zagranicznej Francji, akcentującej dialog z Rosją. Ostatnie spotkanie miało na celu omówienie sytuacji na granicy z Ukrainą. Francja podtrzymuje też pozytywną rolę formatu normandzkiego jako forum rozmów. Sposób potraktowania prezydenta Macrona przez prezydenta Putina nie wpłynął korzystnie na wizerunek Francji jako lidera w wymiarze europejskim. Francja ma historyczne aspiracje liderowania Europie, jednak obecnie nie ma to miejsca, a radykalne partie stanowią zagrożenie dla takiej roli. Z kolei Rosja nie ma potencjału do kreowania sytuacji w Europie, który to potencjał wręcz zmieni się na niekorzyść państwa, skutkując traktowaniem go jako mniej wiarygodnego. Jedyny wymiar, gdzie istnieją poważne możliwości to wymiar militarny – choć o znaczeniu regionalnym – a w zasadzie koncentrującym się na ciągłym wywieraniu presji oraz próbach odbudowy sfer wpływu. Obecna sytuacja i eskalacja wskazują raczej na więcej minusów niż korzyści dla Rosji, zwłaszcza w kontekście regionalnym i globalnym. ‘Wygraną’ Putina może być fakt, że przywódcy światowi i europejscy rozmawiają z nim poprzez VTC lub podróżują do Moskwy. Jest to istotne, aby wskazać społeczeństwu Rosji, że jest ona ważnym państwem w skali globu i można promować prezydenta jako ‘cara’ który czyni państwo ponownie imperium światowym.
dr Aleksander Olech: Jak ważne jest kształcenie przyszłych oficerów dla NATO i czy możemy nazwać Baltic Defence College kuźnią kadr dla Organizacji Sojuszu Północnoatlantyckiego?
dr hab. Zdzisław Śliwa: Baltic Defence College nie można nazwać kuźnią kadr NATO, gdyż potencjał uczelni nie pozwala na takie określenie. Z pewnością jednak uczelnia może dzielić się doświadczeniami w kształceniu kadr oficerskich i cywilnych na szczeblu operacyjnym i strategicznym. W ostatnich latach budowane są doświadczenia w kształceniu kadr podoficerskich. Należy zauważyć pewien dorobek kadry uczelni w ramach konferencji międzynarodowych oraz publikacji dotyczących bezpieczeństwa jako wkładu w ogólną dyskusję na temat kształcenia i bezpieczeństwa. Uczelnia wspiera reformę systemów edukacji wojskowej w Gruzji i na Ukrainie w ramach programu NATO DEEP.
Sojusz może wyjść z obecnego kryzysu wzmocniony, jest to też kwestia wiarygodności jako organizacji bezpieczeństwa kolektywnego
dr Aleksander Olech: Kraje Bałtyckie oraz Polska mają podobną wizję bezpieczeństwa europejskiego, a zatem czy powinny dążyć do stworzenia wielonarodowej brygady?
dr hab. Zdzisław Śliwa: Doświadczenia wskazują, że brygady międzynarodowe mają większą wartość polityczną niż militarną. Międzynarodowe bataliony i brygady – np. LITPOLBAT w przeszłości czy Lithuanian–Polish–Ukrainian Brigade obecnie – nie są w stanie w pełni działać jako jednolite pododdziały czy oddziały. Poszczególne poddziały rozmieszczone są w różnych państwach, co utrudnia ich użycie jako integralnej jednostki wojskowej; zaś system dowodzenia oraz zasady użycia siły (ROE) komplikują zwykle możliwości ich wykorzystania w działaniach bojowych. Ich użycie miało jedynie ograniczony wymiar na niskim szczeblu (pluton, kompania) np. w ramach operacji wsparcia pokoju. Różni je wiele, jednak pozwalają one na wymianę doświadczeń, wspólne szkolenie, wypracowanie procedur decyzyjnych, wsparcie reform struktur wojskowych itp. Jest to ważny element prezentowania jedności i współpracy politycznej w regionie, jednak o organicznym praktycznym wymiarze wojskowym. Można jednak i należy je tworzyć, mając przy tym pełną świadomość wynikających z tego zalet i ograniczeń.
dr Aleksander Olech: Każdy wielki sojusz przeżywa rozłam i odrodzenie. Czy teraz NATO przechodzi swego rodzaju transformację, która zakończy się wzmocnieniem więzi i np. dołączeniem kolejnych państw, jak Finlandia i Szwecja?
dr hab. Zdzisław Śliwa: Sytuacja, wbrew intencjom Rosji, nie przyniosła rozłamu w NATO, a państwa, choć niektóre z pewnym ociąganiem, jednoznacznie zanegowały działania Rosji. Prezydent Trump w okresie prezydentury wpłynął korzystnie na finansowanie i wzmocnienie militarne państw NATO, a obecne agresywne działania Rosji konsolidują Sojusz. W efekcie może on wyjść z obecnego kryzysu wzmocniony, jest to też kwestia wiarygodności jako organizacji bezpieczeństwa kolektywnego. Ważnym wydarzeniem będzie madrycki szczyt, gdzie przyjęta zostanie nowa koncepcja strategiczna, definiująca postrzeganie bezpieczeństwa oraz zagrożeń w Europie i poza nią. Rosja i jej polityka ‘siłowików’ tworzy warunki do postrzegania jej jako zasadniczego i realnego zagrożenia stabilności obecnego systemu bezpieczeństwa. Finlandia i Szwecja to państwa bardzo blisko współpracujące z NATO, wzmacniające obecnie własny potencjał militarny (zwłaszcza Szwecja) oraz budujące sojusz bilateralny Sztokholmu i Helsinek. Zmienia się podejście społeczeństw do członkostwa w NATO i postrzeganie Rosji jako zagrożenia. Jednak nie ma jeszcze woli politycznej do wstąpienia do NATO, z kolei agresja Rosji przeciw Ukrainie może to zmienić. Działania Rosji są przeciwstawne w relacji do żądań, co oddziałuje też na decyzje Helsinek i Sztokholmu.
dr Aleksander Olech: Jak ważne są dla debaty publicznej takiej organizacje jak Instytut Nowej Europy?
dr hab. Zdzisław Śliwa: Są one bardzo ważne dla debaty publicznej ze względu na możliwość prezentowania niezależnych opinii, co pozwala na realną kontrybucję w dyskursie publicznym. Przy czym muszą one zachować obiektywność ocen i opinii sprzyjając budowaniu bezpieczeństwa państwa.
Płk (rez.) dr hab. inż. Zdzisław Śliwa jest dziekanem Bałtyckiej Akademii Obrony w Tartu, Estonia, oraz profesorem wizytującym Akademii Obrony Łotwy. Ukończył m.in. Akademię Obrony Narodowej w Warszawie, Akademię Dowódczo-Sztabową Wojsk Lądowych Armii Stanów Zjednoczonych w Fort Leavenworth oraz Centrum Studiów Strategicznych Uniwersytetu Obrony Narodowej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej w Pekinie. W trakcie służby wojskowej pełnił obowiązki szefa Oddziału Operacyjnego J-3 w Kwaterze Głównej KFOR w Pristinie oraz szefa Oddziału Planowania Operacyjnego J-5 w Dowództwie Operacyjnym SZ RP. Posiada również doświadczenie naukowe i dydaktyczne nabyte w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych i Akademii Obrony Narodowej. Jest autorem książek i publikacji w prasie krajowej i zagranicznej, dotyczących zagadnień bezpieczeństwa regionalnego.
JEŻELI DOCENIASZ NASZĄ PRACĘ, DOŁĄCZ DO GRONA NASZYCH DARCZYŃCÓW!
Z otrzymanych funduszy sfinansujemy powstanie kolejnych publikacji.
Możliwość wsparcia to bezpośrednia wpłata na konto Instytutu Nowej Europy:
95 2530 0008 2090 1053 7214 0001 tytułem: „darowizna na cele statutowe”.
Źródło zdjęcia głównego: NATO | Flickr.
Comments are closed.