Tekst przygotowany w ramach Akademii INE, cyklu publikacji tworzonych przez młodych analityków i praktykantów Instytutu Nowej Europy.
11 września 2022 roku odbyły się wybory do Riksdagu, regionów oraz władz gmin. Frekwencja wyborcza wyniosła 81,3%, udział w wyborach wzięło 6,32 mln obywateli (nieco mniej, niż w wyborach w 2018 roku). Partia Socjaldemokratyczna wygrała wybory, uzyskując 30,3% głosów. Jednak zwycięstwo socjaldemokratów nie pozwoli im stworzyć koalicji rządzącej z blokiem lewicowym, ponieważ opozycyjny blok prawicowy uzyskał minimalnie większe poparcie w wyborach (w oficjalnych danych z dn. 15.09.2022 r. blok prawicowy uzyskał 49,5%, natomiast koalicja lewicowa 48,8%). Prawica może liczyć na 176 miejsc w parlamencie, natomiast blok lewicowy otrzyma 173 mandaty. Ta minimalna przewaga nie daje gwarancji stabilności prawicowego rządu.
W ostatnim tygodniu przed wyborami poparcie społeczeństwa dla obu bloków było zbliżone. Jednak nic nie wskazywało na to, że blok lewicowy odda władzę na rzecz opozycji. Wybory pokazały jednak inny scenariusz. Społeczeństwo szwedzkie pragnie zmian, a brak realnej walki z gangami przestępczymi w Szwecji, niekontrolowana emigracja i inflacja, która jest w większości wywołana przez wzrost kosztów energii elektrycznej i paliw, ostatecznie przeważyły na niekorzyść dla bloku lewicowego. Blok prawicowy najmocniej uderzał w kwestie imigrantów i przestępczości, obiecując wprowadzenie szeregu reform obejmujących m.in. wprowadzenie dożywotniego zakazu powrotu do Szwecji w przypadku otrzymania nakazu deportacji, przywrócenie regularnych kontroli granicznych oraz rygorystyczne traktowanie zagranicznych przestępców, którzy będą zmuszani do odbywania kar w zagranicznych więzieniach.
Z wyniku wyborów mogą cieszyć się dwie najmniejsze partie – Zieloni i Liberałowie. W obu przypadkach były wątpliwości, czy przekroczą próg wyborczy (przyp. Próg wyborczy w Szwecji wynosi 4%), ponieważ obie partie notowały w ostatnich miesiącach bardzo słabe wyniki w sondażach. Przegranym tegorocznych wyborów można uznać partie Centrum i partie Lewicy, które uzyskały 6,7% poparcia i może liczyć na 24-osobową reprezentację partii w Riksdagu. Wynik partii Centrum jest porażką dla obecnej liderki partii, która zrezygnowała z przywództwa w partii 15 września 2022 roku. Szwedzcy Demokraci uzyskali 20,5% głosów wyborach, co jest historycznym wynikiem dla partii. Dzięki bardzo dobremu wynikowi w wyborach wyprzedzili Umiarkowaną Partię Koalicyjną i są 2 największą partią w parlamencie.
Od 12 września blok prawicowy prowadzi negocjacje w sprawie poszczególnych funkcji w ministerstwach. Pewne jest, że kandydatem na premiera jest lider Umiarkowanej Partii Koalicyjnej Ulf Kristersson. Umiarkowana Partia Koalicyjna ubiega się także o stanowisko ministra sprawiedliwości, ministra finansów i ministra spraw zagranicznych. Natomiast Chrześcijańscy Demokraci mają przejąć dwa ministerstwa – Obrony Narodowej oraz ministerstwo ds. społecznych. Należy zaznaczyć, iż proces tworzenia rządu nie będzie w tym momencie najłatwiejszy i może potrwać parę tygodni. W tym momencie trudno uzyskać porozumienie szwedzkich demokratów i liberałów. Liberałowie nie chcą rządzić wraz ze Szwedzkimi Demokratami, co może spowolnić negocjacje w koalicji prawicowej. Premier Magdalena Andersson oświadczyła, że w przypadku, gdy koalicja prawicowa nie utworzy rządu, to socjaldemokraci są gotowi stworzyć większość w parlamencie. Wówczas socjaldemokraci musieliby przekonać którąś z mniejszych partii koalicji. Nieoficjalnie mówi się, iż partia Magdaleny Andersson próbowała ostatnio przekonać partię Liberalną, aby ta przeszła do koalicji lewicy i zielonych.
Lider Umiarkowanej Partii Koalicyjnej Ulf Kristersson zapowiedział w krótkim powyborczym nagraniu, że uporządkuje Szwecję. W wizji Kristerssona Szwecja z podzielonego kraju będzie dążyć ku zjednoczeniu, a priorytetem dla rządzących będzie walka z gangami przestępczymi oraz wprowadzenie rozwiązań, które pomogą zwalczyć skutki kryzysu energetycznego. Jednocześnie Umiarkowana Partia Koalicyjna nie zamierza zmieniać decyzji w kwestii NATO i prace nad członkostwem dalej będą realizowane. Przeciwko członkostwu w Riksdagu była tylko partia Lewicy, która od początku rozmów akcesyjnych jest przeciwna wejściowi Szwecji do NATO.
W ostatnich latach w Szwecji zauważalna jest polaryzacja szwedzkiej sceny politycznej. Mężczyźni znacznie częściej wybierają prawicowe partie. W tegorocznych wyborach koalicja prawicowa uzyskała 56% głosów u mężczyzn, podczas gdy w przypadku koalicji lewicowej, to tylko 43% głosów. Kobiety głosowały odwrotnie od mężczyzn. Koalicja Lewicowa uzyskała od kobiet 57%, a prawica 42%. Wśród mężczyzn w Szwecji rośnie tendencja ku prawicy z powodu niewłaściwej polityki imigracyjnej partii lewicowych, która jest większym priorytetem dla mężczyzn, niż polityka klimatyczna i socjalna.
Obecne zmiany w Szwecji na pewno przyniosą zmiany w prowadzeniu polityki zagranicznej. Na pewno pojawią się różnice w kwestii pogłębiania integracji z Unią Europejską, ponieważ Szwedzcy Demokraci nie są przyjaźnie nastawieni do współpracy z Unią Europejską. Nie ulega jednak zmianom dążenie do członkostwa w NATO. W koalicji prawicowej jest w dalszym ciągu pełna zgoda co do tego, by kontynuować proces rozpoczęty przez socjaldemokratów. Wygrane wybory przez prawicę mogą być szansą dla Polski na zwrot Statutu Łaskiego. W połowie lipca br. Bjorn Soeder (Szwedzcy Demokraci) zaproponował, aby szwedzki rząd podjął inicjatywę na rzecz zwrotu Statutu Łaskiego z racji działań podejmowanych przez Polskę na rzecz bezpieczeństwa Szwecji.
Foto: (Christine Olsson/TT via AP)[ASSOCIATED PRESS/Christine Olsson]
Comments are closed.