Previous page    |    Podcasts    |   Three Seas Talks #7

Three Seas Talks – Svetoslav Malinov, Analyst at Center for the Study of Democracy

Stefan: Nazywam się Stefan Tompson a to seria rozmów z ekspertami ze wszystkich dwunastu krajów Inicjatywy Trójmorza (3SI). Dzisiaj rozmawiamy ze Svetoslavem Malinovem z Bułgarii. Svetloslav, może moglibyśmy zacząć od krótkiego wprowadzenia. Powiedz nam kim jesteś i w czym się specjalizujesz.

Svetoslav: Oczywiście. Nazywam się Svetoslav Malinov i jestem ekspertem ds. ekonomicznych w CSD, Center for the Study of Democracy, w Sofii, w Bułgarii. Obecnie skupiam się głównie na badaniu dezinformacji, zwłaszcza rosyjskiej, ze względu na specyficzną atmosferę polityczną w Europie Środkowo-Wschodniej, a zwłaszcza w Bułgarii. Jestem również zaangażowany w badania dot. geopolityki, w tym temat Inicjatywy Trójmorza.

Stefan: Doskonale. Dezinformacja jest bardzo istotnym tematem teraz, patrząc na to, co dzieje się z cenami energii. W Polsce widzimy, że jest wiele nacisków w tym zakresie. To co prawda nie na temat, ale warto zaznaczyć, że rosyjska dezinformacja bywa bardzo subtelna. Oparta jest o fakty, którym dodaje się odpowiednią interpretację, tło, bądź dodatkowe znaczenie. To, że jest tak dobrze zrobiona czyni ją bardzo skuteczną, a zatem niebezpieczną. Mam nadzieję, że uda nam się od rosyjskiej dezinformacji i presji uwolnić, bo wpływa też ona na funkcjonowanie Inicjatywy Trójmorza.

Ale zróbmy krok do tyłu. Będziesz mówił z perspektywy bułgarskiej i jej będą dotyczyły moje pytania, a źródłem dla nich będzie moja polska perspektywa. Postarajmy się jednak, by odpowiedzi dotyczyły regionu jako całości. Moje pierwsze pytanie dotyczy stanu obecnej współpracy gospodarczej w regionie. Czy możesz nam pokrótce powiedzieć, jak ta współpraca wygląda z perspektywy bułgarskiej? Które więzi gospodarcze i biznesowe są kluczowe? Z jakimi krajami Bułgaria ma nawiązane relacje? Jakie są bułgarskie nadzieje i aspiracje w zakresie współpracy gospodarczej z innymi krajami Trójmorza w najbliższych latach?

Svetoslav: Absolutnie. Zacznę może od szybkiego omówienia Inicjatywy Trójmorza, ok? Narodziła się ona w 2015 r., a pierwsze działania były w 2016 r. Powodem jej zawiązania było wspólne zainteresowanie budową infrastruktury transportowej, energetycznej i IT na osi Północ-Południe UE. To region położony głównie między morzem Bałtyckim, Adriatyckim i Czarnym. W ramach Unii Europejskiej kraje Trójmorza od wielu lat wyróżniają się ponadprzeciętnym tempem wzrostu gospodarczego i jako takie oferują inwestorom potencjalnie wyższe stopy zwrotu. Poprzez współpracę ze sobą i prowadzeniu podobnej polityki, kraje regionu mają nadzieję na zwiększenie atrakcyjności regionu na globalnych rynkach finansowych. Omówię to później bardziej szczegółowo.

Projekty w ramach Inicjatywy finansowane są aktualnie głównie z pieniędzy państw Trójmorza, krajów partnerskich oraz Unii Europejskiej, ale poprzez Fundusz Trójmorza (3SIIF) region chce także przyciągnąć fundusze z sektora prywatnego na projekty komercyjne. Zmusza to Fundusz do działania w sposób przejrzysty i profesjonalny, co jest szczególnie ważne dla Bułgarii.

Jeśli chodzi o obecny stan współpracy gospodarczej w regionie…. Zapewne wiesz już o tym, że Sekretarz Stanu USA, Anthony Blinken, zapowiedział podczas Szczytu Trójmorza w Rydze intensyfikację współpracy transatlantyckiej. Blinken potwierdził, że USA zainwestuje w Fundusz Inwestycyjny Inicjatywy Trzech Mórz (3SIIF) i podkreślił, że wojna Putina z Ukrainą sprawiła, że Trójmorze stało się jeszcze ważniejsze. Później ogłoszono jeszcze, że amerykańskie IDFC i 3SIIF uzgodniły już główne założenia, które będą podstawą 300 mln USD inwestycji IDFC w Fundusz. Takie finansowanie wesprze inwestycje w trzy kluczowe sektory: energetykę, transport i IT. Ułatwi to dywersyfikację energetyczną i poprawi łączność w regionie, czyli kluczowe wyzwania, z którymi się aktualnie mierzymy. Ponadto, pomoże zasypać różnice rozwojowe między krajami Trójmorza oraz innymi państwami członkowskimi UE.

Podsumowując… Znacząca inwestycja ze strony USA (IDFC) zwiększy kapitał 3SIIF do około 1,3 mld euro. Moim zdaniem, inwestycja IDFC z pewnością wzmocni transatlantyckie relacje biznesowe i ogólną spójność europejską, szczególnie tutaj w Bułgarii. Więzi energetyczne i geopolityczne z USA są kluczowe w czasach trudnych relacji z Rosją. Nasza współpraca pomoże wzmocnić bezpieczeństwo energetyczne i pomoże nam przeciwdziałać konsekwencjom rosyjskiej agresji w Europie, które są nie tyle fizyczne, co w sferze mediów i dezinformacji.

Stefan: Jasne, dziękuję. To naprawdę dobry wstęp do dalszej dyskusji. Schodząc na niższy poziom. W Trójmorzu mamy dwanaście krajów. Jedną z rzeczy, która wynikła w innych rozmowach jest to, że wszyscy jesteśmy częścią tego samego regionu i mamy podobną historię – w większości przypadków narzucono nam komunizm. Więcej wiele nas łączy, w tym podobne doświadczenia. Pomimo tego tak naprawdę nie znamy się zbyt dobrze. Są wyjątki, jak np. kraje bałtyckie, które wydają się być ze sobą bardzo blisko pod względem politycznym, biznesowym czy społecznym. Ale gdy mówimy o reszcie krajów…

Kiedy myślę o Bułgarii, przychodzi mi na myśl to, że wstąpiliście do UE w tym samym czasie co Rumunia. Więc wydaje mi się, że jest między wami współpraca i dobrze się znacie. Czy mógłbyś nakreślić jakie z perspektywy Bułgarii są kluczowe relacje w ramach Trójmorza? Chciałbym się dowiedzieć, z kim czujecie się najbliżej związani, bo na relacjach międzyludzkich buduje się relacje polityczne i biznesowe… bliskie relacje wynikają z częstych kontaktów.

Svetoslav: Tak, masz rację. Powiem o kilku bieżących przykładach, które poznałem w ramach swoich badań. Zazwyczaj współpraca między Rumunią a Bułgarią dotyczy projektów infrastrukturalnych. najważniejsze projekty, które rozwijają się nawet teraz, dotyczą właśnie infrastruktury. Jest jeden przykład który dobrze to pokazuje, związany przy okazji z Inicjatywą Trójmorza. Największa polska firma leasingująca lokomotywy – Cargounit – jest w trakcie ekspansji na rynek rumuński. Dostarczyła właśnie najnowocześniejszy model lokomotywy, którego jednak nie sprzedaje, a długoterminowo wynajmuje. To część planu ekspansji firmy, która obejmuje Rumunię i Bułgarię, a docelowo ma objąć całą Europę Centralną. Wspominam o Cargounit, bo należy ona do Funduszu Trójmorza, czyli ramienia inwestycyjnego Inicjatywy. Cargounit oczywiście skupia się na realizacji celów Inicjatywy, ale dzięki jego projektom pomaga też budować bliższe relacje biznesowe między Bułgarią i Rumunią, co dla nas bardzo ważne. Mimo że weszliśmy razem do UE, nie jesteśmy tak naprawdę [blisko] ze sobą związani. Myślę więc, że 3SI może być katalizatorem dla relacji biznesowych w regionie i pomoże stworzyć więcej przestrzeni dla wielkich projektów. Wspomniany projekt to tylko jeden z przykładów łączenia Bułgarii z Rumunią w ramach 3SI i wsparcia wspólnej infrastruktury.

Kolejny przykład związany jest z austriacką firma Energy. Jest ona obecna w Czechach, na Słowacji i w Bułgarii. Niedawno podpisała umowę na zakup portfela inwestycyjnego w obszarze energetyki odnawialnej w Rumunii, którego właścicielami są kanadyjscy udziałowcy. Od 2021 roku głównym inwestorem Energy jest 3SIIF. Strategia Enery zakłada zwiększenie produkcji energii odnawialnej w Europie Środkowo-Wschodniej.

Tak więc mamy tutaj dwa przykłady projektów infrastrukturalnych, jeden w sektorze transportu, a drugi w dziedzinie energetyki, które umożliwiła Inicjatywa Trójmorza, a które pomogły zbudować bliższe relacje między Bułgarią i Rumunią.

Stefan: Jasne. Wychodząc poza relacje między Bułgarią i Rumunią… Z jakimi innymi krajami w ramach Trójmorza Bułgaria ma najbliższe relacje? W Polsce Bułgaria kojarzy się głównie z wakacjami – Złote Piaski to bardzo popularny kierunek. Turystyka to nasze główne skojarzenie z Bułgarią. Staram się prowadzi te wywiady na poziomie przystępnym dla przeciętnego odbiorcy, by spopularyzować Inicjatywę Trójmorza poza gronem ekspertów. Gdzie więc według Ciebie są kluczowe dla Bułgarii powiązania? Z jakimi krajami w ramach Trójmorza macie najbliższe relacje, oprócz Rumunii? Czy są jakieś konkretne kraje z 3SI, z którymi Bułgaria ma bliższe więzi, czy raczej nie?

Svetoslav: Nie znam się za bardzo za tym. Moim zdaniem nie ma konkretnych krajów Trójmorza, z którymi tradycyjnie współpracujemy. Tak więc 3SI jest dla nas okazją do rozwinięcia nowych relacji, co jest ważne patrząc na to, co dzieje się na świecie. Jeżeli miałbym wskazać jeden kraj, powiedziałbym, że najbliżej nam do Austrii, ze względu na dotychczasową wymianę handlową. Poza tym w turystyce widać też Polaków, Słowaków i Czechów. Poza tym nie mamy szczególnych relacji biznesowych czy handlowych, oczywiście poza tym, że wszyscy jesteśmy częścią UE. Tak więc nie wydaje mi się, żeby z innymi krajami Trójmorza łączyły nas jakieś specyficzne, silne relacje biznesowe. Dzięki Inicjatywie Trójmorza może się to zmienić.

Stefan: To wiedzie nas do kolejnego pytania. Co można zrobić, zdaniem Bułgarii, by zwiększyć i przyspieszyć integrację regionu? Z tego co mówisz, wynika, że Rumunia i Bułgaria już ze sobą współpracują, a poza tym współpracują z innymi krajami w ramach UE, NATO i 3SI. Odnoszę jednak wrażenie, że trzymacie się głównie we własnym gronie, trochę tak jak my w Grupie Wyszehradzkiej. Do własnego grona ograniczają się też kraje bałtyckie czy Słowenia z Chorwacją. Austria jest sama i trzyma się z boku. Co można by zrobić by nas ze sobą gospodarczo zintegrować? Co powinna zrobić Bułgaria a co inne kraje regionu?

Svetoslav: To bardzo ważne pytanie. Odpowiem w kontekście Bułgarii, ale myślę, że to co powiem może mieć też zastosowanie co całego Trójmorza. Moim zdaniem Inicjatywa Trójmorza powinna działań w sposób kolektywny i oparty na współpracy, ale z uwzględnieniem indywidualnych zalet poszczególnych krajów. Razem kraje Trójmorza stanowią 30% terytorium UE, 22% ludności Unii, ale jedynie 14% PKB. Jednym z powodów niskiej wartości PKB jest obecny stan infrastruktury, jaka łączy nasze dwanaście krajów. Ze względów historycznych większość infrastruktury w regionie położona jest na linii Wschód-Południe, co utrudnia regionalną współpracę. Potrzebujemy szybko zgrać nasze krajowe polityki by stworzyć lepsze warunki do inwestowania, a także by nasze cele zbiegały się z celami unijnymi.

Zamiast konkurować ze sobą o inwestycje zagraniczne, musimy ze sobą współpracować tak by każdy coś zyskał. Kluczem tutaj jest dostrzeżenie, że każdy z krajów ma swoje specjalizacje. Myślę, że każdy z nas może dla siebie znaleźć jakąś niszę. Np. Łotwa wyróżnia się jeżeli chodzi o inżynierię, Litwa ma wiele innowacji w biomedycynie, a Estonia wyprzedza inne kraje w kwestii cyfryzacji. Każdy z krajów Inicjatywy musi zrozumieć tę potrzebę specjalizację. Nie łatwo będzie tą ideę promować, zwłaszcza zważywszy na różne wewnętrzne uwarunkowania poszczególnych krajów. Przykładowo, Bułgarię znowu czekają wybory. Członkowie Inicjatywy muszą razem działać na rzecz wspólnej misji, którą jest przyciągnięcie nowych inwestorów do regionu.

Po szczycie Inicjatywy Trójmorza w Rydze nasz region zyskał na znaczeniu na arenie międzynarodowej. Nie tylko dla tego, że zaoferowaliśmy Ukrainie status partnera w 3SI, ale przede wszystkim dlatego, że odgrywamy kluczową rolę w łączeniu Ukrainy z resztą Europy. Kiedy prezydent Zelensky zwrócił się w video do uczestników szczytu, to podkreślił on, że Inicjatywa jest dla Ukrainy bramą do wolnego świata. Sądzę, że to nie była zwyczajna uprzejmość. Kraje Trójmorza dostarczają Ukrainie broń i paliwo; otwarły też granice dla ukraińskich towarów i obywateli. Moim zdaniem cele Bułgarii i Trójmorza powinny się zazębiać, tak być czerpać z innych krajów, ale też samemu coś z siebie dawać.

Stefan: Zdecydowanie się z tym zgadzam. Nawiązując do tego… Ukraina została zaatakowana przez Rosję. Z jednej strony to ogromna tragedia dla Ukrainy, której terytorium zostało zajęte a mieszkańcy giną. Z drugiej, choć oczywiście nikt tego nie planował, dla naszego regionu jest to szansa na szybszy rozwój współpracy regionalnej. Bułgaria, Polska, kraje bałtyckie, Rumunia, Czechy czy Słowacja to kraje wschodniej flanki NATO i wschodnia granica UE. Sytuacja geopolityczna zmusiła nas do działania, nastąpiła bardzo duża zmiana w naszym położeniu. Wydarzenia w Ukrainie uświadomiły nam, że nasze kraje mogą być następne w kolejce.

Chciałbym podkreślić coś co już powiedziałeś – że nasze kraje były liderami jeżeli chodzi o dostawy pomocy humanitarnej, paliwa czy broni. Myślę, że to bardzo ważne. To także wstęp do kolejnego pytania. Jakie nowe możliwości mogą się pojawić w regionie w wyniku integracji gospodarczej? Poza już wspomianą już większą motywacją do współpracy wynikłą z wojny w Ukrainie. Czy są jeszcze jakieś inne możliwości, twoim zdaniem?

Svetoslav: To kolejne ważne pytanie i ciekawa kwestia. Od początku wyzwaniem dla Inicjatywy były różne wizje i polityki poszczególnych krajów. O ile jako całość, Środkowa Europa to spory potencjał gospodarczy i ludzki, to poszczególne kraje różnią się między sobą wielkością, potrzebami, priorytetami i kulturą.

Stefan: Zdecydowanie tak. Dobrze, że o tym mówisz. Łączą nas wspólne doświadczenia historyczne i poczucie krzywdy dziejowej, w efekcie której jesteśmy nadal mniej rozwinięci niż kraje Zachodu. Ale mimo wszystko bardzo się od siebie różnimy. Sorry, za to krótkie wtrącenie…

Svetoslav: Niestety te różnice nie pomagają nam w rozwijaniu Inicjatywy, choć bywa, że oczywiście mają one swoje zalety. Jeżeli chodzi o nowe możliwości, to jest jedna, o której niewiele się mówi. Inicjatywa Trójmorza w Środkowej Europie może być alternatywą dla Chińskiego Pasa i Szlaku oraz formatu 17+1. To duży temat. Ma on związek z sytuacją w Rosji i zmieniającymi się w ostatnich miesiącach relacjami rosyjsko-chińskimi. Moim zdaniem ostatnie przetasowania geopolityczne zwiększyły znaczenie 3SI.

Jednym z powodów jest rosnąca obawa przed chińskimi inwestycjami w regionie. Pekin mocno promował współpracę poprzez duże projekty gospodarcze i rozwojowe w Europie Środkowej. Jednocześnie nie było zbyt wielu alternatyw, z tym ze strony UE. Chińska infrastruktura, taka jak np. 5G, zdaniem Europejczyków niesie ze sobą wiele zagrożeń dla naszego bezpieczeństwa. Do tego wiele krajów regionu negatywnie przyjęło brak potępienia przez Pekin rosyjskiej inwazji na Ukrainę i chińską niechęć by Putina i Kreml powstrzymać. Można śmiało powiedzieć, że Chiny nie są już mile widzianym partnerem w regionie. A ich finansowanie nie jest jedynym potencjalnym źródłem pieniędzy dla regionu. Dowodem na to jest wystąpienie Litwy z formatu 17+1 w 2021, oraz Łotwy i Estonii w minionym roku. Inne kraje regionu także rozważają wycofanie się z tej współpracy, a część już obniżyła rangę swoich przedstawicieli. Myślę, że ta chińska inicjatywa powoli umiera, co powinno zostać wykorzystane przez USA i Zachodnią Europę do przedstawienia alternatywnej oferty. Środki z tych krajów można by zainwestować w regionie za pośrednictwem Inicjatywy Trójmorza. Upadek chińskiego projektu może zatem otworzyć przed Inicjatywą nowe możliwości. Jak wspomniałeś, rosyjska inwazja na Ukrainę to kryzys humanitarny. Dla nas jednak, choć to nie zabrzmi dobrze, może to być „szczęście w nieszczęściu”.

Stefan: Trzeba bardzo uważać na słowa w obecnej sytuacji, ale rozumiem, co masz na myśli…

Svetoslav: Tak, sprzyjające nastroje polityczne w Europie oraz potencjalny udział w odbudowie Ukrainy mogłoby pomóc Trójmorzu oddalić od siebie zagrożenie rosyjskie i rozwinąć infrastrukturę energetyczną, IT i transportową. Oczywiście to UE odegra wiodącą rolę w odbudowie, ale Inicjatywa Trójmorza mogłaby stać się jednym z jej narzędzi w tym procesie. Musimy jednak dopracować mechanizmy współpracy w ramach Inicjatywy i zacząć w pełni wykorzystywać jej potencjał. Myślę, że to także doskonały moment by zgrać polityki unijne i trójmorskie. Tak więc zdecydowanie możliwości są dostępne.

Stefan: Jasne, idąc dalej… Jaką rolę w tym wszystkim mogłaby odegrać Bułgaria? Wspomniałeś, że poszczególne kraje regionu powinny mieć swoją specjalizację. Jaka mogłaby być specjalizacja Bułgaria? W którym obszarze moglibyście się wyróżnić?

Svetoslav: Cóż, nie jestem pewny czy jestem w stanie jednoznacznie wskazać taki obszar. Moim zdaniem w Trójmorzu można by zastosować podejście „wielu prędkości”. Mam na myśli, że takie kraje jak Polska i Austria, czyli te o największym PKB, mogłyby zacząć inwestować w pozostałe kraje regionu. Przyniosłoby to regionowi korzyści.

Nie znam się za bardzo na tym obszarze, ale wydaje mi się, że Bułgaria z Estonią mogłyby np. nawiązać współpracę w zakresie IT. Estonia znana jest ze swoich rozwiązań cyfrowych, ale Bułgaria posiada wiele firm z tego sektora a także znaczące inwestycje. Myślę, że dzięki tej współpracy Bułgaria powiększyła by zasób wiedzy z obszaru IT. Dla Estonii współpraca też byłaby korzystna.

Tak więc to jest pewnego rodzaju model rozwoju „wielu prędkości”, który można by zastosować w Trójmorzu.

Odpowiadając jednym zdaniem: Myślę, że w sektorze IT Bułgaria mogła by za kilka lat być krajem wiodącym, jak już się nam uda uspokoić sytuację w kraju, bo mamy duży potencjał oraz dostęp do inwestycji zagranicznych.

Stefan: Wracając do pierwszego tematu. Czy zauważyłeś przykłady rosyjskiej dezinformacji wymierzonej konkretnie w Inicjatywę? Czy to jest coś z czym się spotkałeś w swojej pracy?

Svetoslav: Szczerze mówiąc to nie. Ale to pewnie dlatego, że głównie śledzę bułgarskie media. Kiedy zacząłem pracę w tym zakresie w Centrum, to pro-kremlowskie media skupiały się przede wszystkim na wojnie w Ukrainie oraz teoriach spiskowych dyskredytujących UE, NATO i politykę bułgarską. Zwłaszcza, że ostatnie kilka miesięcy w Bułgarii to był czas dużych zawirowań politycznych. Sama Inicjatywa się w dezinformacji nie pojawiła, ale zwrócę na nią uwagę to w przyszłości.

Tak jak już mówiliśmy, walka z dezinformacją jest bardzo ważna, bo jej wpływ wykracza poza Bułgarię. To temat na inną okazję, ale Bułgaria jest bardzo podatna na Rosyjską propagandę. Ale inne kraje też nie są na nią odporne, może z wyjątkiem Austrii. Tak więc propaganda wymierzona w Inicjatywę to bardzo ciekawe zagadnienie, które zdecydowanie się zajmę.

Stefan: Moje ostatnie pytanie jest bardziej osobiste. W Polsce, jeżeli chodzi o nasze pokolenie, jest duże poczucie entuzjazmu i nadziei, a także przekonanie, że „idziemy w dobrym kierunku”. Młodym ludziom żyje się lepiej niż im rodzicom. Odwrotnie jest dzisiaj na Zachodzie, gdzie jest gospodarcza stagnacja. Nasi rówieśnicy z Zachodu mają gorsze perspektywy niż ich rodzice. Można powiedzieć, że świat stanął na głowie. Jako mieszkańcy Europy Środkowej i Wschodniej jesteśmy dziś w zupełnie innej sytuacji niż nasi przyjaciele z Zachodu.

W związku z tym, jestem zdecydowanym optymistą, nawet mimo tego co się dzieje na świecie. Ciekawy jestem jak to wygląda w Bułgarii. Mówiąc o tym, że jestem optymistą mówię w sumie w imieniu innych Polaków z mojego pokolenia, które ogólnie z nadzieją patrzy w przyszłość. Zawirowania polityczne, przy odrobinie szczęścia, są przejściowe. Jak na to patrzą ludzie w Bułgari? Jakie jest twoje spojrzenie, czy podzielasz mój optymizm? Czy młodzi ludzie w Bułgarii patrzą w przyszłość z nadzieją?

Svetoslav: Cóż, ja sam jestem optymistą. Ale trzeba powiedzieć, że ze względu na aktualną sytuację geopolityczną i relacje Bułgarii z Rosją, potrzebujemy czasu by żyło nam się lepiej. Rosyjska dezinformacja i prokremlowska propaganda są wszędzie w Bułgarii, nie da się od nich uwolnić. Przez to wielu starszych osób nie widzi korzyści z członkostwa w Unii Europejskiej. Mimo swojego optymizmu i przekonania, że moje pokolenie zmieni sytuację na lepszą, to zmiana ta będzie zachodzić powoli. Niestety, nie wszyscy młodzi Bułgarzy są optymistami i wierzą, że będzie lepiej. Nie ufają bułgarskim instytucjom, co jest ogromnym wyzwaniem. Młodzi Bułgarzy nie ufają też mediom.

Jestem optymistą, bo dzięki swojej pracy mam dostęp do danych i faktów, które pokazują, że Bułgaria rozkwita. Jednak ogólnie nastroje w najlepszym razie są takie sobie, nawet wśród młodych.

Stefan: Rozumiem. Cóż, mam nadzieję że twoje dane nie kłamią, a Bułgaria jest na dobrej drodze. Dzięki za udział i pokazanie nam bułgarskiej perspektywy. Mam nadzieję, że współpraca w Trójmorzu będzie kwitła. Powodzenia.

Svetoslav: Też mam taką nadzieję. Powodzenia i dzięki za rozmowę.