Tekst przygotowany w ramach Akademii INE, cyklu publikacji tworzonych przez młodych analityków i praktykantów Instytutu Nowej Europy.
Zwiększa się bilans ofiar protestów w Iranie. Służby bezpieczeństwa państwa przyczyniły się do śmierci kolejnej osoby – tym razem 15-letniej uczennicy, Asry Panahi. W jednej ze szkół grupa nastolatek odmówiła odśpiewania pieśni na cześć ajatollaha Alego Chameneia. Po powrocie na lekcje do szkoły wtargnęły służby bezpieczeństwa, które pobiły uczennice – 10 zostało aresztowanych, a 7 rannych.
Asra Panahi, która tej bestialskiej napaści nie przeżyła jest już trzecią nastolatką, która została zamordowana przez reżim Chameneia.
Jina Amini
Tegoroczne protesty rozpoczęły się od aresztowania Mahsy Amini, której prawdziwe imię brzmiało Jina. Była z pochodzenia Kurdyjką, a w Iranie można zarejestrować dziecko jedynie z perskim imieniem – więc oficjalnie nazywała się Mahsa. Miała zaledwie 22 lata.
13 września została zatrzymana przez policję moralności za nieodpowiednie założenie hidżabu, który nie zakrywał wystarczająco jej włosów. Mieszkała na co dzień w Kurdystanie, a w Teheranie przebywała w odwiedzinach u jej brata, który był także świadkiem jej aresztowania. Kiedy pojawił się na posterunku policji kilka godzin później, aby odebrać siostrę, został poinformowany, że Jina doznała zawału serca. Jednak według świadków i kobiet, które zostały aresztowane razem z nią, Jina została pobita jeszcze w radiowozie za stawianie oporu funkcjonariuszom. Dwie godziny po zatrzymaniu trafiła do szpitala prosto na intensywną terapię, gdzie zmarła 16 września. Klinika wydała oświadczenie, w którym podkreśliła, że już w momencie przyjęcia Mahsy w trakcie pierwszych badań stwierdzono śmierć mózgu, jednak post szybko został usunięty z Instagrama.
Śmierć dyktatorowi
Protesty rozpoczęły się w rodzinnym dla Jiny Kurdystanie, prowincji w zachodnio-północnym Iranie. W tym samym czasie reżim usiłuje się wytłumaczyć z tej sytuacji i fabrykuje dowody świadczące o problemach zdrowotnych 22-latki. Usiłowano sfałszować dokumentację medyczną Jiny w taki sposób, aby wskazywała ona na problemy kardiologiczne (w trakcie, gdy rodzina wyraźnie zaprzeczyła, żeby dziewczyna cierpiała na jakiekolwiek problemy z sercem).
Cały świat obiegła akcja, w której kobiety – Iranki, ale także osoby innej narodowości, znane szerzej w mediach i te nieznane, ścinają sobie włosy, aby wyrazić swój protest przeciwko fali przemocy, jaka spotyka obywatelki Iranu.
Opublikowane zostały także zdjęcia uczennic, które mając odsłonięte włosy pokazują środkowe palce w kierunku zdjęć dyktatora czy film, na którym uczennice blokują ruch na drodze jednocześnie krzycząc „śmierć dyktatorowi”.
Nika Shahkarami
20 września 16-letnia Nika Shahkarami uczestniczyła w protestach w Teheranie. W trakcie rozmowy telefonicznej z przyjacielem, powiedziała, że jest ścigana przez służby bezpieczeństwa. Jak się później okazało – to był ostatni kontakt, jaki został nawiązany z nastolatką.
Po 10 dniach została znaleziona w jednej z kostnic w Teheranie. Bliskim, zobligowanym do zweryfikowania zwłok, pokazano jedynie głowę i to na kilka sekund. Jak się później okazało, nastolatka miała pęknięty nos i czaszkę, a także inne obrażenia, które wskazywały na katowanie pałką teleskopową. Nice nie dany był godny pogrzeb. Ciotka Niki – Atash Shahkarami zaprosiła na Twitterze wszystkich zainteresowanych na „ostatnie urodziny” (Nika skończyłaby 17 lat zaledwie tydzień później). Jeszcze tego samego dnia służby bezpieczeństwa zrobiły nalot na jej dom i ją aresztowały i zmusiły rodziców Niki do rezygnacji z publicznego pogrzebu. Ciało Niki zostało wykradzione i pochowane 40 kilometrów od jej zaplanowanego miejsca pochówku (a także miasta rodzinnego jej ojca).
Czym teraz są protesty w Iranie?
Shervin Hajipour, irański artysta napisał piosenkę Baraye (baraye po persku znaczy: dlatego, z powodu), w której punktuje wszystkie powody przeciwko którym Irańczycy protestują. Składa się ona w 100% z tweetów ludzi piszących o powodach, dla których biorą udział w protestach i tym samym stała się ich hymnem. Hajipour został aresztowany kilkanaście godzin po tym, jak wrzucił swoją piosenkę do internetu.
„Za moją siostrę, za twoją siostrę za nasze siostry”.
„Za poniżonych ojców z pustymi rękoma”.
„Za gospodarkę opartą na dyktaturze”.
„Za perską panterę zagrożoną wyginięciem”.
Są tysiące innych powodów, za które Irańczycy nienawidzą ajatollaha Aliego Chameneia i jego rządów. Ostatnie protesty miały miejsce w Iranie w listopadzie 2019 roku i trwały aż do początku 2020. W tym czasie irańskie służby porządkowe zabiły aż 321 mężczyzn, kobiet i dzieci. Sprawa ta została zamieciona pod dywan przez władze Iranu – nikt nie poniósł odpowiedzialności – za to rodziny ofiar były regularnie zastraszane oraz grożono im śmiercią, jeśli w dalszym ciągu będą dociekać prawdy.
Ponadto, Iran jest w bardzo trudnym położeniu gospodarczym. Inflacja w tym państwie wynosi 50%, przy czym przeciętna irańska rodzina w ciągu ostatnich 30 dni straciła aż 10% siły nabywczej pieniądza i nie ma żadnych danych wskazujących na jej hamowanie.
Poza opresją wobec kobiet czy inflacją, Iran od lat zmaga się z korupcją i z wysokim bezrobociem.
Abolfazl Adinezadeh
Decyzja 17-letniego Abolfazla, aby pójść na protesty zamiast do szkoły zakończyła się otrzymaniem aż 24 kul w brzuch. Rodzice chłopaka nie wiedzieli nic ani o tym, gdzie się udaje – otrzymali jedynie telefon z komisariatu policji, że syna trzeba będzie odebrać z komisariatu policji, a kiedy rodzice tam dotarli, otrzymali wiadomość o jego śmierci.
Sekcja zwłok wykazała, że strzały, które zabiły Abolfazla zostały oddane z bliskiej odległości – mniejszej niż jednego metra.
Zrozpaczeni rodzice, otrzymali ostrzeżenia o treści „zamknij się i nie rozmawiaj z mediami”. Funkcjonariusze Służby Bezpieczeństwa byli także na pogrzebie chłopaka, niektórzy zostali zatrzymani i zmuszono ich do usunięcia nagrań z pogrzebu.
Odpowiedź Ajatollaha
W piątek 14 października, rządzący Islamską Republiką Iranu ajatollah Ali Chamenei w wystąpieniu telewizyjnym zwrócił się z ostrzeżeniem do protestujących. Była to także odpowiedź wystosowana wobec prezydenta USA Joe Bidena, który wcześniej wezwał władze Iranu do zaprzestania stosowania przemocy wobec własnych obywateli.
Przywódca Iranu stwierdził min., że zamieszki były od dawna zaplanowane przez USA i Izrael i czy zapewniał, że „nikt nie powinien myśleć, że może wykorzenić Republikę Islamską”.
Pomimo hartu ducha i walki Irańczyków, w dalszym ciągu pozycja ajatollaha pozostaje niewzruszona.
Foto: Taymaz Valley/Flickr.com
Comments are closed.