Zakończony 22 października XX zjazd Komunistycznej Partii Chin, związane z nim deklaracje programowe oraz decyzje personalne rozpoczynają nowy etap w historii Chin. Jak określił to w przedstawionym podczas zjazdu raporcie, sekretarz generalny KPCh i przewodniczący ChRL Xi Jinping, będzie to czas dużo trudniejszy niż poprzednich pięć lat. Związane z tym wyzwania wynikają z bezprecedensowej skali problemów wewnętrznych ChRL, jak i skomplikowanej sytuacji międzynarodowej Chin. Nadszedł kres czasów „pokoju i rozwoju”, oznaczających „strategiczną szansę dla Chin”, na co powoływali się poprzednicy Xi podczas zjazdów KPCh. Skala wymagań wymusza ponadstandardowe działania, aby realizacja nakreślonych przez Xi celów do 2049 roku (stulecia powstania ChRL) stała się faktem. Symboliczny, ze względu na swoją – w warunkach chińskich – polityczną „dekretowalność”, wzrost rozwoju PKB, nie jest traktowany jak bezwzględna konieczność, a jego znaczenie z czysto gospodarczego wymiaru przesunęło się w kierunku wymogów stabilizacji społecznej. Władze KPCh są świadome, że jego utrzymanie na wysokim poziomie – tak jak przez ostatnich kilkadziesiąt lat – będzie w nadchodzących latach niemożliwe, głównie ze względu na strukturalne problemy ChRL, ale także międzynarodową dekoniunkturę. Sam rozwój jest jednak nadal potrzebny, aby w skuteczny sposób reagować na wyzwania zewnętrzne i jednocześnie rywalizować z USA. Potrzeby więc rosną, środków do podziału jest mniej, a rozdzielnictwo dochodu narodowego trzeba dostosować do współczesnych wyzwań. Stabilny, ale jedynie kilkuprocentowy rozwój, musi więc potęgować problemy społeczne (jak np. bezrobocie), a to zaś – w optyce KPCh – wymusza koncentrację jej polityki następnych pięciu lat na stabilizacji społecznej i szeroko rozumianym bezpieczeństwie. Wewnątrzpartyjna retoryka się zaostrza wprost argumentując, że w sytuacji tylu wyzwań sprawne osiągnięcie statusu państwa rozwiniętego w 2049 roku przez ChRL nie będzie możliwe bez większego wysiłku społeczeństwa i mas partyjnych. Dotychczas Chiny wykorzystywały sprzyjającą koniunkturę – teraz, kiedy ona się skończyła, muszą działać jeszcze aktywniej (do czego KPCh przygotowywało obywateli przez ostatnich dziesięć lat rządów Xi). Także komunikat opublikowany po pierwszej sesji nowego Biura Politycznego (27.10) wskazywał na konieczność przygotowania się Chin na „najgorsze scenariusze”.
Z czego wynika ta negatywna obserwacja? ChRL dotyka przede wszystkim presja wewnętrzna stwarzana przez wyzwania gospodarcze. Kryzys na rynku nieruchomości (spadająca sprzedaż mieszkań i rentowność deweloperów odpowiedzialnych za prawie 30 proc. PKB i około 40 proc. całego zadłużenia w bankach) przekłada się na dramatyczną sytuację sektora finansowego. Pogarsza też kondycję ekonomiczną poszczególnych prowincji i tak już osłabionych np. przez obowiązek finansowania regularnych i masowych testów w ramach polityki „zero-Covid”. Społeczeństwo się starzeje, nie chce konsumować i rodzić więcej dzieci. Chińczyków ubywa, co potwierdził już ostatni generalny cenzus z 2021 roku. Generalnie, społeczeństwo, a zwłaszcza migranci zarobkowi i klasa średnia, są zmęczeni przedłużającą się polityką testów i lockdownów w związku z pandemią koronawirusa – ona też spowodowała utratę pracy, źródła dochodów, czy pogorszenie warunków edukacji dzieci. Na ocenę sytuacji przez KPCh negatywnie oddziałują też czynniki zewnętrzne związane z globalnymi konsekwencjami rosyjskiej inwazji na Ukrainę, a także rosnącej presji USA na Indo-Pacyfiku.
W ocenie KPCh, przy takiej sytuacji wewnętrznej i międzynarodowej partia musi kontynuować proces zmian politycznych rozpoczęty w 2012 roku. Ma on swoje głębokie źródła w naturze działania i charakterystyce Komunistycznej Partii Chin – strukturze ideologicznej, wysoce hierarchicznej, dla której największym zagrożeniem (a więc impulsem do działania) jest utrata władzy. Z perspektywy KPCh jej sukces równa się powodzeniu Chińskiej Republiki Ludowej. „Bogacenie się Chińczyków” i „otwarcie na świat” spełniły już swoją rolę, a dengizm (dziedzictwo Deng Xiaopinga) okazał się być – w niewypowiedzianej obserwacji obecnego kierownictwa KPCh – jedną z przyczyn dzisiejszych problemów ChRL. Od 2012 do 2022 roku trwał więc jego stopniowy demontaż, aby z pomocą centralizmu, ofensywnego przekazu, kampanii antykorupcyjnych i edukacyjnych kontynuować po XX zjeździe politykę wobec społeczeństwa, aparatu partyjnego, ale także partnerów zagranicznych.
Etniczny nacjonalizm, cyfrowa kontrola, marksistowsko-leninowska ideologia walki i prymat biurokracji partyjnej, atmosfera strachu, hierarchiczność w KPCh, a także kluczowy dogmat interesów bezpieczeństwa to najważniejsze elementy tej polityki.
Wybrany na trzecią kadencję sekretarz generalny Xi Jinping (wraz z lojalnym Stałym Komitetem BP KPCh) uzupełnił więc wcześniejsze cele ChRL (wyszczególnione jeszcze podczas XIX zjazdu) o nowe elementy. Oprócz spraw gospodarczych i społecznych – kluczowe w realizacji do 2027 roku – stały się kontynuacja modernizacji sił zbrojnych i dalsze wzmacnianie pozycji Chin na arenie międzynarodowej. Zmiana nie ma charakteru przełomowego, ale jest charakterystycznym wzmocnieniem trwających już wcześniej procesów i postrzegania obecnej sytuacji przez kierownictwo KPCh. Czy Xi stał się więc dyktatorem? Nie, obecny kierunek polityczny to bardziej wyraz konsensu w kierownictwie KPCh dotyczącego najlepszych rozwiązań politycznych w odpowiedzi na bieżące wyzwania.
Jaka będzie polityka ChRL po XX zjeździe KPCh? Twarda i zdecydowana w warstwie retorycznej, pełna ideologicznego zapału w stopniu niemalże tożsamym z atmosferą rewolucyjnego zapału lat 60., wierności zasadom i osobie Xi Jinpinga. Po wieloletniej analizie przyczyn upadku KPZR i rozpadu ZSRR, KPCh (a także Xi) wprost identyfikuje jej źródła w utracie wiary członków partii w głoszone przez sowieckich komunistów ideały. Ideologia marksizmu-leninizmu, której znaczenie Xi Jinping podkreślał w podczas XX zjazdu KPCh to raczej zmodyfikowana wersja, na czele z dominującą rolą partyjnej biurokracji i zmaganiem z „wrogami”, ale już nie walką klas, czy sprawiedliwym podziale środków produkcji. Retoryka XX zjazdu, zmiany w statucie i deklaracje Xi ten kierunek potwierdzają, nawet przy założeniu, że ideologiczne podejście kierownictwa KPCh powoduje anachroniczność stosowanych przez nią politycznych rozwiązań, niedostatek zrozumienia złożonej rzeczywistości XXI w., czy śmieszność koncepcji propagandowych za granicą.
Realne reformy wzmacniające podmiotowość ekonomiczną klasy średniej (a więc dotyczące np. lepszej redystrybucji dochodu) naruszałyby strukturę interesów partyjnych i politycznych, na której zbudowana jest władza KPCh. Hasła „podwójnej cyrkulacji” i „wspólnego dobrobytu” to główne koncepcje przeciwdziałania problemom gospodarczym.
Dotyczą one: minimalizacji zależności od rywali zagranicznych (czyli głównie USA), redukcji ryzyka destabilizacji wewnętrznej w związku z niższym poziomem rozwoju, czy bezrobociem, a także nadania gospodarce impetu z wykorzystaniem potencjału klasy średniej i rynku wewnętrznego. Wszystko, aby podtrzymać konkurencję z USA i zrealizować cele do 2049 roku. Realizowane przez władze postulaty dotyczące redukcji nierówności społecznych (jak np. hasła Xi o spekulacyjnym charakterze rynku mieszkaniowego, czy konieczności opodatkowania bogatych) nie mają więc charakteru prospołecznego, ale – oprócz działań ratunkowych w sektorze nieruchomości – pozwalają dodatkowo zmobilizować społeczeństwo wokół celów KPCh. Partia – w obliczu trudnych czasów i przekonania, że na część jej niepowodzeń składa się aktywność „wrogów wewnętrznych i zewnętrznych” – regularnie będzie wymagać od poszczególnych grup społecznych deklaracji lojalności i wierności realizowanemu programowi. Będzie też odwoływać się do samodzielnej kontroli obywateli nad realizacją zasad partyjnych, czyli de facto instytucji donosicielstwa. Brak – realny czy wymyślony – deklaracji lojalności, posłuży jako pretekst do czystek politycznych, wraz z kolejnymi sprawami o charakterze korupcyjnym. Już po zakończeniu XX zjazdu władze KPCh poinformowały o rozpoczęciu kilku takich postępowań, dotyczących tym razem działaczy powiązanych z wiceprzewodniczącym ChRL Wang Qishanem.
W dogmat kontroli, nadzoru i stabilizacji sytuacji wewnętrznej wpisuje się też przyszłość polityki „zero-Covid”, chwalonej podczas XX zjazdu jako skuteczne narzędzie profilaktyki wirusowej. Wraz z pojawianiem się nowych mutacji i problemów ChRL z ich zwalczaniem (m.in. braku odpowiednich szczepionek), ale i z powodów stricte politycznych stała się ona bardziej narzędziem nadzoru i kontroli społeczeństwa.
Poświęcona tej problematyce nadzwyczajna listopadowa sesja Stałego Komitetu BP KPCh z udziałem Xi Jinpinga potwierdziła efektywność tych procedur, podkreślając potrzebę ich kontynuacji, większą odpowiedzialność lokalnych urzędników, ale i „wzięcie pod uwagę” konsekwencji gospodarczych i społecznych kolejnych lockdownów. Wstępne deklaracje władz mówią m.in. o redukcji kwarantanny przy przyjazdach z zagranicy. W ramach polityki „zero-Covid” może dojść do złagodzenia części procedur (żeby nieco odciążyć gospodarkę, wzmocnić produkcję i konsumpcję), ale przeniesienie większej odpowiedzialności na poziom lokalny (i autorytet Xi) spowoduje, że jej podstawowe elementy pozostaną w mocy.
Znaczenie ideologii (choć oczywiście bardziej w realiach XXI wieku, niż zacietrzewienia i radykalizacji lat 60.) oraz kres „strategicznej szansy” znajdą też swoje odbicie w polityce zagranicznej ChRL. Priorytet bezpieczeństwa, wzmocnienie znaczenia sił zbrojnych i aparatu bezpieczeństwa (awanse personalne z tych resortów do najważniejszych organów KPCh), czy kluczowy charakter konieczności zmiany potencjału ChRL na arenie międzynarodowej, nie będą sprzyjać koncyliacyjnej postawie Chin, np. wobec unijnych postulatów. Nie ma w tym kontekście podstaw, aby liczyć na zmianę polityki gospodarczej (np. w kontekście subsydiowania chińskich firm, czy wymuszania celów politycznych instrumentami ekonomicznymi), zniesienie sankcji, ale też wywarcie przez ChRL wpływu na Rosję w kontekście jej agresji na Ukrainę. Na XX zjeździe włączono sprzeciw wobec niepodległości Tajwanu do partyjnego statutu, a Xi Jinping – choć podkreślając pokojowy charakter procesu – nie wykluczył użycia siły, aby wyspę do ChRL przyłączyć. Prawdopodobieństwo eskalacji działań w Cieśnienie Tajwańskiej nie uległo więc zmniejszeniu, a kontekst zjazdu, towarzyszącej mu atmosfery zagrożenia i związanych z tym deklaracji władz KPCh realizację tego scenariusza czynią bardziej realną.
Widoczna w polityce wewnętrznej mobilizacja polityczna skupiona na lojalności i poparciu dla programu KPCh (także w ramach „podwójnej cyrkulacji” i prac nad niezależnością technologiczną ChRL) będzie też miała dalej swoje odbicie w polityce zagranicznej. Dyplomacja ma być ważnym instrumentem wspomagającym pozyskiwanie przez Chiny rozwiązań technologicznych i rozbudowę ich niezależności od rywali, głównie USA. Spektrum kontaktów politycznych, gospodarczych, ale również kulturowych czy międzyludzkich będzie ulegać zawężeniu, przy priorytetowym podejściu do partnerów podzielających politykę ChRL i gotowych do publicznych deklaracji jej poparcia. Wymiar takiego „odłączania” jest uzależniony od realnego znaczenia partnerów – Chiny są gotowe do ustępstw wobec Niemiec, ale priorytetem pozostaje ich odciąganie od relacji z USA, także przez redukcję więzów transatlantyckich.
Czy złożoność tego problemu i niedostatek rozwiązań oznaczać będzie konieczność czwartej kadencji dla Xi? Jest to fizycznie możliwe, ale aby dylemat ten rozstrzygnąć w pierwszej kolejności, konieczne jest potwierdzenie wymiaru obecnej władzy chińskiego przywódcy, w tym w ramach zmian w konstytucji pozwalających na objęcie przez niego kolejnej kadencji przewodniczącego ChRL podczas sesji chińskiego parlamentu w marcu 2023 roku.
Foto: PAP/EPA
DOŁĄCZ DO GRONA NASZYCH DARCZYŃCÓW!
Z otrzymanych funduszy sfinansujemy powstanie kolejnych publikacji.
Możliwość wsparcia to bezpośrednia wpłata na konto Instytutu Nowej Europy:
95 2530 0008 2090 1053 7214 0001 tytułem: „darowizna na cele statutowe”.
Comments are closed.