Autorzy analizy: dr Aleksander Olech, Natalia Matiaszczyk, Leon Pińczak, Jan Sobieraj.
Federacja Rosyjska, jako prawnomiędzynarodowy sukcesor ZSRR, od końca lat 90. dąży do przywrócenia swojej potęgi do poziomu sprzed „największej katastrofy geopolitycznej XX wieku”. Wobec relatywnej słabości rosyjskiej gospodarki, niezdolnej obecnie do zwiększania poziomu bezpośrednich inwestycji zagranicznych, opierającej swój wzrost w głównej mierze na eksporcie węglowodorów oraz wobec szerzącej się kleptokracji, Moskwa próbuje utrzymać pozycję mocarstwową na świecie, wykorzystując do tego swoje wpływy polityczne i przyznawaną jej do niedawna renomę drugiej armii na świecie. Choć hegemoniczny wizerunek załamał się wraz z nieudaną ofensywą w Ukrainie, a sytuacja ekonomiczna pogarsza się z powodu nałożonych sankcji, Federacja Rosyjska wciąż jest dla wielu państw ważnym partnerem, a jednym z jej strategicznych kierunków ekspansji jest Afryka, kontynent, na którym ścierają się interesy jeszcze co najmniej trzech mocarstw – USA, Chin i Francji.
Militarne zaangażowanie Rosji poza jej granicami jest coraz bardziej widoczne. Oprócz utrzymywania kilkudziesięciu baz oraz oddziałów na obszarze postradzieckim, Kreml zwiększa swoje wpływy także w Afryce. Konsekwencją tych ambicji jest podejmowanie wielu symultanicznych operacji, które właściwie poprowadzone pozwolą na pozyskanie kolejnych 4 sojuszników na Czarnym Lądzie. Bazy wojskowe w Syrii jako punkt kontrolny, współpraca w ramach międzynarodowych organizacji (obecnie jednak znacznie utrudniona), wykorzystanie prywatnych firm wojskowych, a ponadto nawiązywane relacje gospodarcze są ważnymi elementami rosyjskiej polityki zagranicznej, której jednym z celów jest ekspansja w Afryce.
W odróżnieniu od państw Europy Zachodniej, Rosja nie ma negatywnego doświadczenia kolonializmu z krajami afrykańskimi, zarówno politycznie, jak i gospodarczo. Co więcej, w historii części państw Afryki zapisała się jako wspierająca ruchy narodowowyzwoleńcze. Taki stan rzeczy wpłynął na pozytywne postrzeganie Rosji jako wspólnika w interesach. Przychylność Rosji obserwuje się także w udzielanym jej przez państwa afrykańskie poparciu w trakcie głosowań ONZ, chociażby przez wzgląd na umorzone długi. Afrykańskie państwa stanowią ok. 25% członków organizacji, przy czym Afryka zajmuje trzy rotacyjne miejsca w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. W tym miejscu należy odnotować, iż Rosja nie tylko nie kolonizowała Afryki, ale także prowadziła wyraźnie odmienną politykę wobec tamtejszych obywateli. Rosjanie podjęli działania aktywizacji akademickiej Afryki i stworzyli realne możliwości rozwoju intelektualnego, m.in. otwierając Uniwersytet Patrice’a Lumumby w Moskwie, czy tworząc programy stypendialne. Ponadto przed 1991 rokiem za współpracą ze Związkiem Radzieckim przemawiała interesująca wówczas idea komunizmu, będąca alternatywą dla kapitalistycznego porządku funkcjonującego wśród państw kolonizatorów. Pochopnym byłoby jednak przekonanie, że Rosja będzie traktowana w sposób wyjątkowy względem pozostałych mocarstw obecnych na kontynencie. Prawdą jest, że Rosja ma przewagę w postaci wzajemnej nostalgii za doświadczeniami sowieckimi i konkretnym wizerunkiem, ale to nie będzie wystarczające, ponieważ rosyjskie zdolności kapitałowe są wyraźnie słabsze nie tylko względem Chin, ale także państw europejskich.

JEŻELI DOCENIASZ NASZĄ PRACĘ, DOŁĄCZ DO GRONA NASZYCH DARCZYŃCÓW!
Z otrzymanych funduszy sfinansujemy powstanie kolejnych publikacji.
Możliwość wsparcia to bezpośrednia wpłata na konto Instytutu Nowej Europy:
95 2530 0008 2090 1053 7214 0001 tytułem: „darowizna na cele statutowe”.
Comments are closed.