6-7 września 2023 r. w Bukareszcie odbył się szczyt i forum biznesowe Inicjatywy Trójmorza. Wydarzenie z roku na rok przyciąga coraz więcej przedstawicieli wysokiego szczebla i ekspertów z Trójmorza oraz spoza regionu np. Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Japonii, Turcji, Azerbejdżanu i Gruzji. W wydarzeniu uczestniczą także reprezentanci międzynarodowych instytucji finansowych, takich jak Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, Europejski Bank Inwestycyjny, Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, Międzynarodowy Fundusz Walutowy czy Bank Światowy.
Każdy szczyt kończy się wspólną deklaracją ogłaszaną przez prezydentów i przedstawicieli wysokiego szczebla dwunastu państw uczestniczących w Inicjatywie. Poniżej podsumowane zostały kluczowe zapisy deklaracji.
1. Grecja dołącza do Inicjatywy Trójmorza
Rozszerzenie formatu trójmorskiego o Grecję ma, według deklaracji, wzmocnić Inicjatywę i stworzyć nowe możliwości rozwoju gospodarczego oraz budowy infrastruktury transportowej, energetycznej i cyfrowej na osi północ-południe, a także poprawić spójność w ramach Unii Europejskiej.
O włączenie Grecji zabiegała w szczególności Bułgaria, co widać było zwłaszcza w czasie szczytu Inicjatywy w Sofii (2021). Trzeba zaznaczyć, że Grecja nie leży nad żadnym z trzech mórz (Adriatykiem, Bałtykiem czy Morzem Czarnym), od których nazwę wzięło Trójmorze. Oczywiście, nie wszystkie państwa regionu są nad nimi położone, ale do tej pory było tak jedynie w przypadku państw śródlądowych, czyli takich, które nie graniczą z żadnym morzem.
Bez wątpienia jednak, Grecja uzależniona jest infrastrukturalnie od państw Trójmorza – tylko za ich pośrednictwem ma łączność lądową z resztą Unii. Widać to dobrze po sztandarowym projekcie Inicjatywy, czyli Via Carpatia, która na południu kończy się w greckim porcie w Salonikach. Projekt ten co prawda wyprzedza powstanie Inicjatywy, ale to dzięki niej zainteresowanie nim wzrosło co przełożyło się na finansowanie i dzisiaj uważany jest za kluczowy dla rozwoju regionalnych połączeń.
Warto przy okazji wyjaśnić, że wbrew temu, co często podają media, a nawet trójmorscy politycy, w Inicjatywie nie ma państw członkowskich, gdyż Inicjatywa Trójmorza to format współpracy a nie organizacja międzynarodowa. Wszystkie decyzje podejmowane są w drodze konsensusu, co oznacza, że na włączenie Grecji musiały wyrazić zgodę wszystkie państwa.
Kolejnym państwem, które mogłoby liczyć na włączenie do formatu jest Finlandia. Podobnie jak Grecja, zależy ona infrastrukturalnie od swoich trójmorskich sąsiadów, zwłaszcza w przypadku połączeń lądowych z resztą UE. W przeciwieństwie do Grecji, Finlandia nie wykazała jak dotąd specjalnego zainteresowania Trójmorzem. Być może zmieni się to w nadchodzącym roku, bo prezydencja trójmorska wraca do państw bałtyckich, którym na dołączeniu Finlandii najbardziej by zależało.
2. Mołdawia drugim partnerem uczestniczącym Trójmorza
Mołdawia jest drugim po Ukrainie państwem, które uzyskało status partnera uczestniczącego (participating partner). Warto pamiętać, że status ten nie jest nigdzie zdefiniowany, więc co się z nim wiąże możemy tylko wnioskować z przykładu Ukrainy. Partnerzy uczestniczący Inicjatywy to zatem państwa, które zabiegają o członkostwo w UE i liczą, że współpraca z państwami Inicjatywy pomoże im w szybszym osiągnięciu tego celu (pełne uczestnictwo w Inicjatywie Trójmorza otwarte jest tylko dla członków UE). Można więc powiedzieć, że partnerzy uczestniczący oczekują wsparcia państw uczestniczących, podczas gdy „zwykli” partnerzy (Niemcy, USA, Komisja Europejska), wspierają państwa uczestniczące politycznie i finansowo.
Zarówno Ukraina, jak i Mołdawia wyraziły chęć „dołączenia” do Trójmorza już w 2020 roku. Mołdawia musiała co prawda czekać rok dłużej na zostanie partnerem uczestniczącym, ale fakt, że stało się to w Bukareszcie, nadał temu wydarzeniu większy wymiar symboliczny, ze względu na historyczne i kulturowe więzi między Mołdawią a Rumunią. Z pomocą państw Trójmorza, Mołdawia nie tylko stanie się lepiej połączona z resztą UE, ale także uzyska dostęp do regionalnego know-how związanego z unijnym procesem akcesyjnym.
W deklaracji znalazł się też zapis, że Inicjatywa jest otwarta na współpracę z państwami spoza UE, które kierują się podstawowymi wartościami i zasadami Unii Europejskiej. Jest więc prawdopodobne, że status partnera uczestniczącego może zostać przyznany także innym państwom kandydującym do UE – tym z Bałkanów Zachodnich, a nawet Gruzji. Inicjatywa może więc uzupełniać istniejące działania unijne i pomóc zbliżyć te państwa do Unii poprzez wspólne projekty infrastrukturalne.
3. Zielone światło dla drugiego Fundusz Trójmorza
Zdaniem sygnatariuszy deklaracji, Fundusz Inwestycyjny Inicjatywy Trójmorza (3SIIF) swoimi inwestycjami przyczynił się do poprawy bezpieczeństwa energetycznego oraz budowy połączeń cyfrowych i transportowych w regionie. O tym, co się Funduszowi nie udało, w deklaracji wspomniano tylko pośrednio. Szczegóły znajdziemy dopiero w jego sprawozdaniach finansowych – Funduszowi nie udało się pozyskać prywatnych inwestorów, a także skłonić wszystkich państw Trójmorza do inwestycji (jako tzw. core sponsors). Nie wiadomo nadal, czy Stany Zjednoczone dokonały inwestycji w Fundusz, mimo że ogłaszano ją publicznie już dwukrotnie (w 2020 i 2022). Skutek jest taki, że Fundusz nie posiada już właściwie środków na dalsze inwestycje, choć zainwestowano tylko w pięć projektów (dwie kolejne inwestycje są jeszcze rozważane). Stąd najprawdopodobniej zachęta w deklaracji do powołania kolejnego funduszu.
Brakuje szczegółów, które pozwoliłyby coś więcej powiedzieć na temat ewentualnych różnic między obecnym a przyszłym funduszem. Z deklaracji wiemy tylko, że ma się on koncentrować na infrastrukturze przyjaznej środowisku (green-oriented infrastructure). Ten zapis może pozornie wydawać się nieznaczący, trzeba jednak pamiętać, że w istniejącym Funduszu zrównoważony charakter projektu był tylko jednym z kryteriów inwestycyjnych, a nie celem samym w sobie. Dlatego też Fundusz może inwestować w infrastrukturę gazową, co może być jednym z powodów, dla których instytucje finansowe UE, takie jak EBOR i EBI, do tej pory w Fundusz nie zainwestowały; muszą one bowiem kierować się w swoich inwestycjach wytycznymi Zielonego Ładu, który stawia na odnawialne źródła energii.
Nie jest jasne czy samo ukierunkowanie funduszu na zrównoważone inwestycje wystarczy, aby przekonać Czechy, Słowację i Austrię do stania się core sponsorami. Bez wątpienia jednak, taki profil funduszu może być atrakcyjny dla Amerykanów, ponieważ administracja Bidena stawia na zieloną transformację w polityce wewnętrznej i zagranicznej. Wyraźnie wybrzmiało to w wypowiedziach specjalnego wysłannika USA ds. klimatu Johna Kerry’ego, który na szczycie obiecał regionowi pomoc w zakresie transformacji energetycznej, a nawet przyznał pierwsze dotacje programu Phoenix na konwersję elektrowni węglowych na SMR w Polsce, Czechach i na Słowacji.
We końcowej deklaracji ze szczytu podkreślono też, że zaangażowanie finansowe USA w strategiczne projekty infrastrukturalne jest niezbędne ze względu na sytuację geopolityczną regionu. Dlatego tak ważne jest by uczynić drugi 3SIIF jeszcze bardziej atrakcyjnym dla amerykańskich inwestorów. Można to osiągnąć np. poprzez zapewnienie, że fundusz obejmie Ukrainę lub przynajmniej przyniesie poprawę jej sytuacji.
Obecnie znacznie łatwiej jest pozyskać środki na projekty wspierające ukraińską odbudowę, bezpieczeństwo czy łączność z UE niż na projekty ściśle trójmorskie. Włączenie Ukrainy w nowy Fundusz, chociażby biernie, będzie też naturalnym przedłużeniem już istniejącego wsparcia regionu dla wschodniego sąsiada. Zwiększy też szansę na znaczącą rolę w odbudowie Ukrainy i poprawę regionalnej infrastruktury – w końcu wszystkie połączenia z Ukrainy do UE muszą przebiegać przez Trójmorze.
4. Powstanie Funduszu Innowacji Trójmorza
Oprócz drugiego funduszu inwestycyjnego, deklaracja potwierdziła zamiar utworzenia Funduszu Innowacji Inicjatywy Trójmorza. Ma on finansować prace nad innowacyjną infrastrukturą oraz związanymi z nią nowoczesnymi technologiami, a także wzmocnić ekosystem innowacji w regionie, zgodnie z unijnymi priorytetami w zakresie zrównoważonego rozwoju.
Tak jak w przypadku drugiego 3SIIF, nie ma jeszcze zbyt wielu szczegółów na temat tego funduszu, ale bez wątpienia jest to bardzo interesująca propozycja. Trójmorze przez lata opierało swój rozwój gospodarczy na taniej sile roboczej, co jednak nie pozwoli nam osiągnąć poziomu gospodarczego państw Europy Zachodniej. Coraz więcej państw Trójmorza zdaje sobie sprawę, że aby wydostać się z tak zwanej „pułapki średniego dochodu”, trzeba inwestować w badania i rozwój, które ze względu na wysokie koszty i ryzyko nie mogą być realizowane przez sektor prywatny bez państwowego wsparcia. Trójmorze w większości stanowią jednak państwa małe, więc w pojedynkę trudno im przeznaczyć znaczące wsparcie na rozwój innowacji.
Regionalny fundusz na innowacje pomoże to zmienić poprzez zainicjowanie transgranicznej współpracy badawczo-rozwojowej, co obniży koszty poszczególnych państw, ułatwi skalowanie projektów, a nawet może zwiększyć spójności poprzez wdrożenie tych samych rozwiązań w całym regionie. Współpraca na rzecz innowacyjnej infrastruktury jest szczególnie istotna, ponieważ zmniejszy zależność od zagranicznych technologii, która jest szczególnie problematyczna w dziedzinie energii, bo zagraża naszemu bezpieczeństwu.
5. Lista projektów priorytetowych po aktualizacji
W tegorocznej deklaracji pojawiła się też informacja o aktualizacji tzw. listy projektów priorytetowych o znaczeniu regionalnym. Nowa wersja nie pojawiła się jeszcze na dedykowanych stronach (3seas.eu/about/progressreport, projects.3seas.eu/report) więc trudno o pogłębioną analizę. Wiadomo jednak, że jedna ze zmian dotyczy Czech – wymieniono projekt kanału Dunaj-Odra-Łaba, który był priorytetem byłego prezydenta Babisa, na dwa nowe projekty.
Mówiąc o liście projektów priorytetów, warto przypomnieć, że Fundusz Trójmorza (3SIIF) nie został utworzony w celu finansowania projektów z tej listy, choć wielokrotnie takie stwierdzenie pojawiało się w mediach i wypowiedziach ekspertów. Zarówno Fundusz, jak i lista projektów priorytetowych, zostały po raz pierwszy wspomniane podczas szczytu Trójmorza w Bukareszcie (2018), co pewnie jest źródłem ich powiązania ze sobą. Projekty z listy nie są co do zasady wykluczone z inwestycji 3SIIF, jednak rzadko spełniają one podstawowe kryterium inwestycyjne, jakim jest komercyjny charakter projektu (commercial viability). Nie wspominając już o tym, że potrzeby budżetowe projektów priorytetowych zwykle przekraczają możliwości finansowe Funduszu.
Warto również zauważyć, że wiele, jeśli nie wszystkie, projekty z tej listy powstałyby nawet gdyby nie powstała Inicjatywa Trójmorza. Na ten moment Inicjatywa w zakresie inwestycji infrastrukturalnych nie wnosi „wartości dodanej” w postaci np. transgranicznego zarządzania projektami czy dedykowanego finansowania. Bez wątpienia jednak sukcesem Inicjatywy jest to, że państwa Trójmorza zaczęły patrzeć na projekty infrastrukturalne z perspektywy regionalnej tzn. myśleć o korzyściach z takich projektów także dla państw sąsiednich. Ta zmiana perspektywy pomaga regionowi skuteczniej zabiegać o finansowanie z UE, a także jest dowodem na to, że Inicjatywa staje się dojrzałym formatem współpracy politycznej i gospodarczej.
6. Kolejny szczyt odbędzie się w Wilnie
Litwa przejęła prezydencję w Inicjatywie Trójmorza od Rumunii i będzie gospodarzem kolejnego szczytu i forum biznesowego. Jednocześnie Węgry ogłosiły gotowość do zorganizowania szczytu w 2025 roku. Długoterminowe myślenie o Inicjatywie Trójmorza nadaje temu formatowi więcej struktury, choć wciąż nie w takim stopniu jak w UE czy nawet Grupie Wyszehradzkiej, gdzie prezydencja jest organizowana zgodnie z wieloletnimi harmonogramami.
Do tej pory odbyło się osiem szczytów w siedmiu państwach: Chorwacji, Polsce, Rumunii (dwukrotnie), Słowenii, Estonii, Bułgarii i na Łotwie. Przed nami jeszcze Litwa (2024), Węgry (2025), Czechy, Słowacja, Austria i teraz Grecja.
W deklaracji zwrócono uwagę na potrzebę wzmocnienia zdolności Inicjatywy do skutecznego realizowania wspólnych celów i inicjowania współpracy w nowych obszarach. Coroczne szczyty, bez względu na to, jak z dużym wyprzedzeniem zaplanowane, nie zapewniają odpowiedniej struktury do osiągnięcia tego celu. Ostatecznie Inicjatywa musi zająć się kwestią swej instytucjonalizacji. Propozycja utworzenia stałego sekretariatu nie cieszy się póki co wsparciem wielu państw uczestniczących, warto zatem rozważyć alternatywy.
Przykładowo, Instytut Nowej Europy i Atlantic Council zaproponowały utworzenie Trójmorskiej Izby Gospodarczej, która pomogłaby promować Inicjatywę i jej potencjał gospodarczy, a także służyłaby jako punkt kontaktowy dla inwestorów zagranicznych, instytucji międzynarodowych i państw spoza regionu. Istnieje również propozycja Ośrodka Studiów Wschodnich, aby w każdym z państw Inicjatywy utworzyć sekretariaty branżowe, które zajmowałyby się wyzwaniami i możliwościami stojącymi przed konkretnym sektorem lub priorytetową kwestią (np. zmianami klimatycznymi). Pozwoliłoby to na lepszą koordynację lobbingu Trójmorza w UE i zwiększyłoby odpowiedzialność wszystkich uczestniczących państw za Inicjatywę.
Podsumowując, tegoroczny szczyt Inicjatywy Trójmorza w Bukareszcie przyniósł wiele istotnych zmian dla Inicjatywy i regionu, a także potwierdził, że Rumunia zamierza odgrywać kluczową rolę w tym formacie. To dobra wiadomość szczególnie dla Polski, która do tej pory z konieczności wykazywała się największym zaangażowaniem, jako największe państwo regionu i współzałożyciel Inicjatywy. Zaangażowanie wielu pozostałych państw nadal pozostaje minimalne, jednak z każdym szczytem ono rośnie – czy to ze względu na zmianę priorytetów politycznych, czy też na rosnące zainteresowanie firm z danego państwa regionalnymi możliwościami biznesowymi.
Comments are closed.